To miasto, port, wizytówka wyspy.
Swoisty raj z widokiem na Wyspy Piekielne
i najstarsza komuna w Dalmacji...
Dotrzeć tu można i promem ze Splitu ( co czyni mnóstwo osób, przybywając na kilkugodzinne zwiedzanie i wracając tego samego dnia ) i drogą z innego miasta wyspy. Zatopić się w kamiennych uliczkach, równie wąskich jak w starym mieście Dubrownika, jednak zdecydowanie spokojniejszych i mniej zatłoczonych, przynajmniej czerwcową porą.
Taksówką wodną dojechać na jedną z Wysp Piekielnych, przy których przed wiekami w czasie zimy ponoć koczowały weneckie okręty ;). Wdrapać się na Twierdzę Spanjola ( lub wjechać na samą górę z bezpłatnym parkingiem :). Poczuć ducha najstarszego publicznego teatru miejskiego w Europie. Przystanąć przy Zegarowej Wieży. Zajrzeć w okna weneckiej loggi. Oprzeć o cień padający na Pałac Biskupi z lękiem, czy katedralna relikwia znowu nie ocieknie krwią.. I przepaść na amen jak kamień w lazur Jadranu..
To miejsce, do którego mam nadzieję wrócić...Z informacji praktycznych:
PARKINGI - nie bardzo jest co liczyć na wolne miejsce przy ulicy, w pobliżu starego miasta godzina parkowania kosztuje ok. 10 kn, ale równie dobrze można podjechać do twierdzy Spanjola, gdzie parking jest bezpłatny, a do tego rozciąga się niesamowity widok. Wystarczy potem do miasta zejść schodkami w dół.
WARTO ZOBACZYĆ:
TRG sv Stjepana czyli Plac św. SZCZEPANA
KATEDRA św. SZCZEPANA (Katedrala Sv. Stjepana) i Pałac Biskupi - poświęcona męczennikowi Szczepanowi, z małym gotyckim krucyfiksem w nawie bocznej, który wg miejscowej legendy spłynął krwią w czasie powstania ludowego, wzywając do pokuty
ARSENAŁ - monumentalny obiekt, na którego pierwszym piętrze jest scena teatru - pierwszy teatr publiczny w Europie, chapeau bas dla Was Chorwaci za Wasz wkład dla upowszechnienia sztuki
KOŚCIÓŁ FRANCISZKANÓW - który wbrew mojemu rozumowaniu, zamknięty jest w ...niedziele, a słynie z wielkiego płótna Ostatniej Wieczerzy
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
ohhh- kiedyś będę chciała przejść się Twoimi ścieżkami :)
OdpowiedzUsuńIdź śmiało, na pewno odkryjesz mnóstwo swoich ;)
UsuńZ ogromną przyjemnością powróciłam do tych pięknych miejsc.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są prześliczne:)
Hvar wyspa i miasto cudne są :D powróciły wspomnienia :D
OdpowiedzUsuń