I nie żałuję. Urokliwa, nieduża przystań, klimatyczne knajpki z dobrym jedzeniem i miłą, nienachalną obsługą, pobliskie lazurowe zatoczki, urok kamiennych domów i cytrusów spadających z drzew, koty czekające na swoje kąski od rybaków, niesamowicie smaczne lody, kramy pachnące lawendą i czas, który w czerwcu dla nas zwolnił...
Jelsa opisywana jest w przewodnikach jako miasteczko rybackie, w którym w 1911 roku po spustoszeniu winorośli przez filokserę ( pasożyta ) powstał pierwszy ( nadal funkcjonujący ) hotel. Wcześniej posiadali ją Grecy, Rzymianie, była także pod rządami Republiki Weneckiej. Otoczona gajami oliwnymi i winoroślą, również dziką, spoglądająca na górujący nad nią najwyższy szczyt wysypy Sveti Nicola. Rewelacyjnie usytuowana w połowie wyspy, stanowi doskonałą bazę wypadową. Blisko stąd i do miasta Hvar i do miejscowości Ivan Dolac po przeciwległej stronie. Tutaj też przypływają z kontynentu (np. z Makarskiej) popularne w sezonie fishpikniki.
Miasteczko ma dobre zaplecze pod wieloma względami: jest targ, gdzie można zaopatrzyć się w świeże ryby i owoce, a także lane wino stołowe oraz domowe wyroby m.in. dżemów, soków i oliwy. Są wypożyczalnie skuterów i rowerów. Można nawet pokusić się nawet o wycieczkę katamaranem, są bankomaty, lodziarnie, piekarnie i poczta, konoby oraz zakamarki, do których dociera naprawdę niewielu.
Co warto zobaczyć:
Kościół św. Jana - unikatowy, bo nie dość, że oksagonalny (ośmiokątny) to zbudowany w trzech różnych stylach: gotyckim, renesansowym i barokowym ( wnętrze można podejrzeć tu ), usytuowany blisko promenady, na skwerze również św. Jana, trudno go przeoczyć ;)
Kościół św. Michała - malutki gotycki kościółek z barokowymi dodatkami ( wnętrze tu )
Perivoj - park publiczny, pełen palm i drzew, z orzeźwiającymi kanałami, z dwoma rzeźbami: kapitana Nicoli Dubokovica autorstwa Ivana Rendica oraz kompozytora Antuna Dobronica wg Slavomira Drinkovica.
Kościół św. Marii - obecnie pod wezwaniem św. Fabiana i Sebastiana, datowany na 1331 r., ufortyfikowany w XVI w. i służący jako twierdza przeciw Turkom, w jego murach znajduje się obraz "Bogurodzica i torturowanie Fabiana i Sebastiana" pędzla P.D. Costera ( więcej tu ), a obok lapidarium.
Kościół Matki Bożej Dobrego Zdrowia - otoczony gajem oliwnym, XVI-wieczny kościółek usytuowany na szczycie wzgórza Racic z pięknym widokiem na marinę, poświęcony Matce Bożej, sprawującej opiekę nad Jelsą i okolicznymi wioskami, ołtarz wyszedł spod ręki ponoć samego Palma il Giovane ( do podejrzenia tu ).
Ponadto na uwagę zasługuje grecka wieża obserwacyjna z ok. V/VI w p.n.e. oraz ruiny Tor oraz wiele miejsc, na które prędzej natkniecie się sami niż gdziekolwiek w przewodniku ;).
Ciekawe imprezy:
Procesja Za Krzyżem - wpisana na Listę Niematerialnego Światowego Dziedzictwa UNESCO odbywająca się od około 500 lat, wedle informacji ze strony miasta procesja zaczyna się około godziny 22:oo w Wielki Czwartek, trwa 8 godzin i pokonuje odległość 22 km,
15 sierpnia - Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny i jednocześnie dzień Jelsy - impreza zakończona pokazami fajerwerków,
Święto Wina - ostatni weekend sierpnia - degustacje, sztuczne ognie, koncerty i kino pod gołym niebem
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
Bonjour,
OdpowiedzUsuńJe viens de faire une très agréable promenade grâce à vos merveilleuses photos. Ce fut aussi pour moi une belle découverte.
Merci pour ce délicieux partage.
Gros bisous
Toute l' île de Hvar est magique ;)
UsuńZa tym zapachem lawendy odwiedziłabym każde miejsce w Chorwacji ;)
OdpowiedzUsuńW uroczym miasteczku byliście! Bardzo lubię przesiadywać w miejscu, gdzie łódki kołyszą się na wodzie i mogłabym godzinami wpatrywać się w nie.
Plus poznawanie zakamarków takiego miasteczka jest najlepsze :)
pozdrawiam!
Hvar słynie z lawendy, ale podobno pierwsze jej sadzonki zasadzono około 100 lat temu :), niemniej cudownie się wkomponowują w krajobraz ;)
Usuńchyba i my po dekadzie musimy wreszcie wrócić do Chorwacji ...
OdpowiedzUsuńjeśli Was ciągnie, to najwyższy czas ;)
UsuńChorwacja urzeka, piękny kraj. A mnie bardzo spodobała się ta plaża w zatoczce. Wydaje się, że to bardzo dobra propozycja urlopowa na dłuższy pobyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dobra, ale koniecznie poza sezonem, chyba że ktoś lubi duże skupiska ludzi...
Usuńtak Jelsa jest piekna bardzo mi się podbała spędziliśmy 14 dni w tej miescowosci , robiliśmy sobie wycieczki np.rowerowe do pobliskich miejscowości ,a autobusem dalsze zwiedzalismy , polecam również , klimacik przedni
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podziwiałam rowerzystów, którzy podjeżdżali pod te stromizny na Hvarze :), początkowo miałam w planie rowery, ale nasza kondycja jednak wybrała inne środki transportu :), gdyby nie dzieci, najlepszą alternatywą byłyby, wszechobecna tam skądinąd, Vespy ;)
UsuńDobrze mi z Tobą w tej Jelsie :) . Stari Grad jak dom, bo byłam, a tu jeszcze Jelsa:). Kusisz lodami...., a ja wielką lodową amatorką jestem :)
OdpowiedzUsuńStari Grad bardzo urokliwy, uliczki cudne, ukwiecone, do tego mogłabym całe dnie spędzać w Pałacu Hektorovica, ale zatoczek tam nie zauważyłam, bardziej marina pod cudne jachty ;)
UsuńHvar ... Miałam tam jechać w tym roku ale ostatecznie pojechałam na wyspę Krk.
OdpowiedzUsuńMoże za rok ...
Nasza pierwsza z wysp, bardzo chciałam zobaczyć ją w lawendowej krasie, bo kiedyś nie była w naszym zasięgu :)
UsuńNa Hvarze nie byłam ale Twoje piękne zdjęcia przypomniały mi inne piękne miejsca w Chorwacji. Zatęskniłam. Może kiedyś znów. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMarysiu, wiesz, że życzę, choć Twojemu otoczeniu niczego nie brak, zachwyca ;)
UsuńPięknie tam :) Marzy mi się Chorwacja, Mój brat ze swoją narzeczoną zakochali się w tym kraju i wracają już trzy lata z rzędu :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że można się zakochać i wracać, obok nas byli ludzie, którzy pokochali Hvar na tyle, że byli w tym samym miejscu już trzeci rok z rzędu i planowali kolejny...z tego co słyszałam, nie byli w tym odosobnieni ;), Małgosiu, jak bardzo pragniesz, to w końcu się uda...
UsuńBardzo bym chciała :)
UsuńZ zasiedzenia moja lista chciałabym pojechać pęka w szwach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wirtualną podróż
Dobrze choć tak wirtualnie, a życzę, jeśli masz ochotę, żeby na real też się za jakiś czas przełożyło ;)
UsuńBardzo urocze miejsce, w sam raz na letni odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńidealne, choć osobiście wolę taki przedletni :)
UsuńW Chorwacji byłam już trzy razy i ciągle mi mało. Pokochałam to państwo całym sercem, a kiedy w tym roku miałam podjąć decyzję gdzie jedziemy na urlop - oczywiście po mojej głowie przez jakiś czas również chodziła Chorwacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wierzę, kto załapał crobakcyla i fundusze pozwalają, ten wraca tak często jak się da :)
UsuńTam jest zbyt pięknie. Bałkany to dla mnie miejsce idealne, z roku na rok obiecuję sobie tam znowu pojechać, ale życie jak zwykle wysyła mnie w przeciwne strony:)
OdpowiedzUsuńKiedyś się uda, my też swego czasu nie wierzyliśmy, że gdziekolwiek pojedziemy, ale los bywa przewrotny, a fortuna kołem się toczy, więc trzymam kciuki za to, byś szybko w swoim życiu złapała pomyślny wiatr :)
UsuńOd Hvaru zaczęła się moja przygoda z Chorwacją i wspominam tę wyspę bardzo ciepło, nigdzie nie widziałam tylu gwiazd na niebie nocą - nooo w Dolinie Kobylańskiej jeszcze ;) i dodatkowo wszechobecny zapach rozmarynu, kręte drogi i wyjątkowo przejrzyste głębiny ;)
OdpowiedzUsuńjednym słowem: zazdroszczę :)
Wy też piękne rejony eksplorujecie, podpatruję chętnie ;)
Usuń