Ogrodnicy budzą się z zimowego letargu i dopieszczają połacia ziemi przed kolejnym rolniczym sezonem. Kameralna winnica jeszcze uśpiona. Bezlistne pnącza nie poczuły wiosny. Nie myślą nawet o ciężkich gronach jesieni. Dębowe beczki puste po zimie.
Kamienne kury skupione przed wejściem odprowadzają nas wzrokiem, nielicznych przyjezdnych. Ciosany kamień umiejętnie połączony z kutym metalem. Artystyczna robota i prostota materiału. Kilka barwnych szkieł ze Studia Borowski (klik).
Klasycystyczna bryła rzut beretem od Szprotawy dawnego pałacu Neumannów skrywa niejeden ciekawy detal i historię. Ponoć przebywał tu sam Napoleon...incognito ;). Prawda czy nie, warto w otoczeniu dojrzałych gron, dopieszczonych mocnym słońcem, wypić kieliszek wina. I spojrzeć na archiwalne zdjęcia, dzięki którym duch tego miejsca nadal pozostaje żywy.
Kamienne kury skupione przed wejściem odprowadzają nas wzrokiem, nielicznych przyjezdnych. Ciosany kamień umiejętnie połączony z kutym metalem. Artystyczna robota i prostota materiału. Kilka barwnych szkieł ze Studia Borowski (klik).
Klasycystyczna bryła rzut beretem od Szprotawy dawnego pałacu Neumannów skrywa niejeden ciekawy detal i historię. Ponoć przebywał tu sam Napoleon...incognito ;). Prawda czy nie, warto w otoczeniu dojrzałych gron, dopieszczonych mocnym słońcem, wypić kieliszek wina. I spojrzeć na archiwalne zdjęcia, dzięki którym duch tego miejsca nadal pozostaje żywy.
Moim wyznacznikiem oceny gastronomii jest zawsze szarlotka z lodami i kawa. Porcje nie powalające, ale smak świetny. Dyskretna i zarazem serdeczna obsługa dopełniają całości. Czarna kotka wygrzewająca się na słońcu dodaje domowego uroku. Pałac Wiechlice - pierwszy na naszej trasie kulinarnego smaku lubuskiej ziemi.
P.S.
Wirtualną podróż możecie odbyć na stronie obiektu (tu) i zobaczyć archiwalne zdjęcia tuż przed dźwignięciem z ruin.
I jeśli lubicie zamieszanie, można skorzystać z jesiennej oferty weekendowego winobrania z gwiazdami, jeśli jak my cenicie spokój - wybierzcie tą porę, na rowerowe wyprawy właśnie nastał dobry czas ;)
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
Kolejne świetne miejsce na mapie, zerknęłam sobie w podany przez Ciebie link :)
OdpowiedzUsuńPs. Ja też uwielbiam szarlotkę z lodami :D
To prawda, wiele miejsca nam pięknieje :)
UsuńCiekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńBudowla przypomina trochę, zamek w Łomnicy.
Pozdrawiam:)*
Dokładnie tak, moje pierwsze skojarzenie ;)
UsuńWspaniale pokazałaś i opisałaś :)
OdpowiedzUsuńjeden z wielu urokliwych zakątków w naszym kraju ;)
UsuńCudnie tam! Mnóstwo pięknych detali a te kamienne kurki i kogutki urocze!
OdpowiedzUsuńi do nabycia - przynajmniej kurki ;)
Usuńkury rewelacyjne jak i klimat miejsca jaki wyczarowałaś. Uwielbiam Twoje fotografie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
Usuńi jak ciekawie napisane ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jeszcze ktoś zagląda i czyta ;)
UsuńCicho i spokojnie. Bez tłumów, tak jak lubię. Ładna prezentacja tego pałacu zachęca do odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie lubię tłumów, jak mogę zajrzeć nie w weekend, korzystam ;)
UsuńNie lubię tłumów, jak mogę zajrzeć nie w weekend, korzystam ;)
UsuńPięknie:) Ale pierwsze skojarzenie - Łomnica; widzisz podobieństwo?
OdpowiedzUsuńtak, w poprzednich komentarzach pisałam ;)
UsuńCiekawie pokazałaś to miejsce... Niebanalnie, skupiając się na szczegółach... Podoba mi się ten wpis :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło ;)
Usuń