Dzień mglisty, Karkonosze zasnute białym mlekiem. Pod Jelenią Górą mała, ale mająca swój rodowód w XIV wieku, miejscowość - Staniszów, a w nim aż dwa pałace. Ten, dawne dominium rodu von Reuss, zauroczył mnie pewnie nie mniej niż niegdyś Izabelę Czartoryską. A właściwie najbardziej park, mimo iż jego powierzchnia wraz z lasami nie zajmuje jak kiedyś niemal 200 hektarów. Ale to nic dziwnego, w końcu zaprojektował go nikt inny jak Peter Josef Lenné (ten sam, który odcisnął swój ślad w Wojanowie - o tu ). Wiszące skały, sztuczna grota, pustelnia, pokój myśliwski - tym oszołamiał niegdyś. A dziś - intensywność kolorów, soczysta jeszcze zieleń, intensywnie żółta ochra opadających liści i plama czerwieni przykuwająca wzrok jak obrazy impresjonistów. Nadal kwitnące begonie i fuksje. My już w rękawiczkach, a przed nami nadal czynna fontanna. Staw. Cisza. Spokój. Niesamowita uroda miejsca. Jedno z tych, które rzuca urok tak mocny, że aż nie chce się stąd wyjeżdżać. Jedno z tych miejsc, gdzie mogłabym zamieszkać, niekoniecznie w pałacu ;).
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
Super Fotos !!!
OdpowiedzUsuńDanke
Liebe Grüße
Sylvia
Bitte :)
Usuńależ fotogeniczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńa czerwony płaszczyk przykuł moją uwagę, cudny!
miejsce niesamowite, trafiliśmy pierwszy raz, choć nazwa kiedyś obiła mi się o uszy, bardzo się cieszę, że je odkryłam :), a dziewczyny obie w czerwonym, tak wyszło :)
UsuńLubie Twoje patrzenie na swiat,ale o tym juz pewnie Ci pisalam. Piekne barwy jesienne, plama czerwieni i zoltawej ochry, dziewczynka w czerwonym plaszczyku, spokoj, zapomnienie sie w tej urokliwej przestrzeni...pozdrawiam serdcznie
OdpowiedzUsuń:) takie przez malarską paletę ;), pozdrawiam również ciepło ;)
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia. Wspaniałe jesienne barwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
bardzo się cieszę, a barwy - fantastyczne ;)
UsuńPięknie wygląda w jesiennych barwach. Ja mam kolekcję letnich zdjęć. Miałam przeogromną przyjemność być tam na bajecznym ślubie :-)
OdpowiedzUsuńaż zazdroszczę ;)
UsuńRzeczywiście, uroczo i spokojnie. Pięknie tam o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pewnie urokliwie o każdej porze roku, ale jesienną - najbardziej kolorowo ;)
UsuńKiedyś tam fotografowałem. Urocze miejsce. Fajne zdjęcia. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWnętrza czy ślubne? My trafiliśmy przypadkiem wracając z Karpacza, planowane byłyby pewnie inne ;)
UsuńCudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńto prawda :), sporo ich w okolicy ;)
UsuńWiesz, że lubię z Tobą spacerować...? Wiesz. Szkoda, że tylko tak, ale i TAK :).
OdpowiedzUsuńJa mogłabym zamieszkać w tym siwym "domku" :)
wiem ;), liczę, że kiedyś Cię pozabieram po tych "moich" miejscach ;), tam na wzgórku jest kilka zwykłych domków z widokiem na park i pałac ;)
UsuńZnam to miejsce doskonale ;) Byłam tam na majowym pikniku i koncercie fundacji. Kilka lat temu, właśnie budowano spa :)
OdpowiedzUsuńWłaściele - wspaniali ludzie :)!
Również mam nadzieję, jeszcze tam trafić ;)
UsuńWspaniałe miejsce. Oddałaś jego klimat na zdjęciach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdoskonały plener, nie tylko fotograficzny ;)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, polecam zobaczyć panoramę z lotu ptaka Pałacu w Staniszowie.
http://www.karpacz.net/pano/palac-staniszow1/
widziałam, ale naturalnie polecam innym, dziękuję :)
UsuńPiękne miejsce i pięknie je pokazałaś :))) To czerwone drzewo jest niesamowite!
OdpowiedzUsuńjest fantastyczne, chyba jakiś rodzaj klonu, oblepiony liśćmi niesamowicie ;)
Usuń