Na jakiś czas odpuściliśmy sobie majówki w Zamku Kliczków. Głównie przez pogodę. Ale tym razem po południu się przejaśniło i postanowiliśmy ruszyć.
O samym zamku było tu nie raz (tu, tu i tu). Tym razem ilość ludzi przerosła nasze najśmielsze oczekiwania (i miałam wrażenie, że organizatorów również ).
Udało nam się jednak zobaczyć pokaz, choć nie był długi, ze względu na bezpieczeństwo ludzi i ptaków, przy takiej ilości rozpraszających bodźców.
Na plus zasługują dwie rzeczy: atrakcje na zamkowym terenie związane wyłącznie z rycerskimi klimatami, od rzucania młotem w pień poprzez kramy, na których nie było tandety, a jedynie zabawki i akcesoria, nabywając które można było przeobrazić się w co najmniej damę dworu, a w męskiej wersji od Robin Hooda do rycerza okrągłego stołu. Po drugie ceny: za serię rzutów do celów trzeba było uiścić 2 złote i to nasze, polskie, a nie z cennego kruszcu, to samo dotyczyło zabawek, drewniane konie na patyku, proce czy damskie wianki nabywało się za 10 zł, co nie rujnowało portfela. Na temat wszelkich kramów porozkładanych wzdłuż traktu do bram zamku się nie wypowiem, bo nie zwiedzałam.
Natomiast zdecydowanie aż się prosi dobra organizacja ruchu i miejsc parkingowych, gdyby nie to, że kierował mój mąż, samochód zostawiłabym w sąsiedniej wsi i przyszła pieszo...
Jeszcze przed bitwą odwiedziliśmy stajnie, po czym zwinęliśmy się do domu (co niektórzy na świeżo nabytych wierzchowcach).
P.S. Wiem, że mam ogromne blogowe zaległości, nie obiecuję poprawy, ale wszystkich, którzy chcą być bardziej na bieżąco zapraszam na obeliskowy fb ;).
Musiało być rewelacyjnie! Taki Zamek i taaaaka impreza!
OdpowiedzUsuńI to od dobrych kilku lat :)
UsuńŚwietna fotorelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSwietna sprawa na weekend z dzieciakami :)
OdpowiedzUsuńDla dorosłych też :)
UsuńTakie sredniowieczne imprezu widywalam tylko w Portugalii a tu Kliczkow jak pieknie sie prezentuje, swietna relacja...pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuńod kilku już lat, i dobrze ;)
UsuńDo you have any video of that? I'd like to find out
OdpowiedzUsuńmore details.
Here is my weblog: www
No, only photos :)
Usuńlubię takie klimaty, widowiskowo :)
OdpowiedzUsuńa Starsza trzyma sowę ? piękna !
Trzyma,trzyma,obie muały okazję, kto miał ochotę mógł po pokazie wziąć ptaszynę w objęcia, wbrew pozorom nie było tłumów chętnych
UsuńCudowne ptaszyska:-) Swietna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńPiękne, nieco bajkowe, jak z Harrego Pottera :)
UsuńA mi się zawsze marzyły fotki z sową :)
OdpowiedzUsuńJagoda, myślę, że Kliczków to jedno z miejsc, gdzie takie pokazy są organizowane, może trafisz w swojej okolicy
UsuńChętnie bym wzięła udział w takich pokazach, kiedyś miałam okazje oglądać pokazy lotów ptaków drapieżnych w leśnym parku w Ustroniu, świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńZobaczyć na żywo to zupełnie inne odczucie niż film przyrodniczy :)
Usuń