Tam, gdzie w każdy oddech angażuje się nie tylko płuca, ale i serce,
gdzie wyobraźnia miesza się z rzeczywistością,
gdzie 1300 C nie zabija, a tworzy...
tam zaczyna się szklana baśń...
Szkło, które podgrzewa się w nie gasnącym piecu, by nadawać mu
plastyczne formy, barwi, by zachwycić multikolorem i ustawia na półkach
bajkowego sklepu, z którego nie ma się ochoty wyjść.
Dla niektórych najmniejsza huta szkła w Polsce, dla innych rodzinne przedsięwzięcie, ale to przede wszystkim miejsce niezwykłe, gdzie na żywo można zobaczyć proces powstawania unikatowych rzeźb.
I to rzut beretem od Bolesławca ;). Ale nie od zawsze.
I to rzut beretem od Bolesławca ;). Ale nie od zawsze.
Zanim na swoją siedzibę wybrali Tomaszów Bolesławiecki, Rodzina Borowskich mieszkała i pracowała w Niemczech. I to tam Pan Stanisław Borowski zyskał swoją międzynarodową renomę. Jego dzieła mają w swoich zbiorach m.in. Whoopie Goldberg, Nicolas Cage czy były prezydent USA Jimmy Carter. Tam też wypracował swoją rozpoznawalną na całym świecie markę.
Studio Borowski przyciąga nie tylko pasją, ale i przyjaznym nastawieniem. Można przyjechać tylko pooglądać, podotykać, zachwycić się, a przy okazji posiedzieć chwilę w ogrodzie jakby żywcem przeniesionym ze słonecznej Italii, dopieszczonym ręką pani Borowskiej. Choć naturalnie ma się ochotę wyjechać z połową szklanych cudeniek ;).
A wszystko w malowniczym budynku z wiekowego piaskowca.
O sukcesach pana Stanisława, ale i całej rodziny, głośno co rusz w prasie i telewizji. Senior rodu tworzy unikaty, synowie formy, które wchodzą do krótkoseryjnej, cieszącej oko produkcji.
A wszystko w malowniczym budynku z wiekowego piaskowca.
O sukcesach pana Stanisława, ale i całej rodziny, głośno co rusz w prasie i telewizji. Senior rodu tworzy unikaty, synowie formy, które wchodzą do krótkoseryjnej, cieszącej oko produkcji.
Każdy z nich ma swój styl, ale łączy ich miłość do szkła.
niesamowite! ile trzeba mieć talentu, wyobraźni i pasji, żeby tworzyć takie piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńi wprawy, bo szkło bardzo szybko się schładza i staje mniej elastyczne
UsuńJakie cuda!
OdpowiedzUsuńrozmaite ;)
Usuńpiękne, szklane cuda!
OdpowiedzUsuńzupełnie inne niż jesteśmy przyzwyczajeni ;)
UsuńTakie cuda to dotychczas albo w Czechach albo w Italii oglądałam.
OdpowiedzUsuńNiesamowita mieszanka sztuki i kiczu, ale kolory niebiańskie.
Ma się ochotę dotykać, brać w ręce, patrzeć przez te szklane fantazje na słońce, oglądać.
Bajka, faktycznie :)
kształty bajkowe ;)
UsuńPięknie! Surrealistycznie! Kot i kameleon skradły moje serce. Marzenie wielu osób, robić w zyciu to co się kocha i odnosić sukcesy. :)
OdpowiedzUsuńto prawda ;)
UsuńNo patrz! U Ciebie nie można się nudzić!!! Nie znałam wcześniej tej huty, o p. Borowskim nie słyszałam... ale po raz kolejny opuszczam Twojego bloga z nową dawką wiedzy, z pięknymi obrazami w pamięci :)))
OdpowiedzUsuństanowczo za rzadko mnie odwiedzasz ;)
UsuńBiały kotek jest doskonały :D Wszystkie te wyroby przepiękne! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńkotek do ogrodu ;)
Usuńarcydziela ze szkla :)
OdpowiedzUsuńmoże nie zawsze arcydzieła, ale ciekawe ;)
UsuńCzytalam o Borowskich ale zetknelam sie z ich dzielami jakies 3 tygodnie temu w Kazimierzu nad Wisla w jednej z tamtejszych galerii...i sparalizowalo mnie, ogladalam kazda szklana figure i zaczarowaly mnie.Jak dobrze by bylo miec takie cudo na oknie w Andach..jeszcze sie nie zdecydowalam, ale ciagle we mnie tkwi taka ochota. Lubie szklo! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńładnie światło przenika ;), wiem, bo mam lampkę ;)
Usuńcudne wyroby!! i te kolory!!
OdpowiedzUsuńzwłaszcza gdy jesteśmy przyzwyczajeni do innego szkła ;)
Usuńo mateczko- nawet BlueHorse jest :D
OdpowiedzUsuńdrogi święty Mikołaju... wypada juz do Niego pisać?
a nic się nie chwaliłaś ;)
Usuńdo Mikołaja zawsze ;)
Cuda cuda, masz dar pokazywania pięknie, pięknych i wspaniałych rzeczy, do tego ten subtelny baśniowy opis... Jo, czy Ty wyczarowana zostałaś przez jakąś Wróżkę?
OdpowiedzUsuńraczej po prostu jestem z nieco innej bajki ;)
UsuńJakoś tak moje otoczenie w stonowanych kolorach się zrobiło ale takiego cuda to bym sobie nie odmówiła.No i znowu miejsce o którym nikt nie słyszał bynajmniej Ja:)
OdpowiedzUsuńu mnie też jako ożywiający detal wśród stonowanych barw ;)
UsuńKocham szkło, zawsze jest piękne i ponadczasowe :) Nie słyszałam do tej pory o tej firmie, robią prawdziwe cudeńka. Może kiedyś uda mi się tam trafić, może gdzieś zobaczę ich wyroby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.
są w kilku galeriach w Polsce ;)
UsuńWspaniałe! 3 ptaszki na miseczce po prostu bajeczne :-)
OdpowiedzUsuńmnie też się na tej misce podobają ;)
UsuńTym razem to chyba nie moja baśń, ale miejsce na pewno magiczne! :-)
OdpowiedzUsuńbaśnie są różne, nie trzeba lubić każdej ;)
UsuńAle fajne cudaki :)
OdpowiedzUsuńprawda :)?
UsuńHa:) Wpisuję na listę miejsc koniecznych do zobaczenia:) Dziękuję Ci za ten wpis.. Cudeńka.. I jak zawsze - prześliczne zdjęcia:) Nie mogłam wyjść z podobnego miejsca w Alesund, ale tam szklany asortyment był zupełnie inny:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńPS A kasztany były jak najbardziej kasztanowe, nie wodne:)
ja często tylko oglądam i sobie zapisuję na liście, co bym kupiła, gdybym miała pieniądze, lampę dostałam w prezencie od Mamy ;)
UsuńJak zwykle cos ciekawego...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
cieszę się, że temat się spodobał ;)
Usuńmysle ze kolorowe szklo trzeba kochac, trudno powiedziec czy jest ladne czy nie, ja osobiscie kocham szklo bezbarwne i jak najprostrze forma wykorzystywana w sztuce
OdpowiedzUsuńw rzeczywistości, w świetle prezentuje się wszystko inaczej, ale naturalnie o gustach się nie dyskutuje ;)
UsuńGuardando questo post, la prima cosa a cui ho pensato è stato Murano a Venezia, l'isola dove creano il vetro! Post interessante con belle foto!
OdpowiedzUsuńCinzia
This glass factory near my hometown ;)
UsuńByłam kiedyś w takiej manufakturze szkła na Murano.Rzeczywiście trzeba mieć niesamowitą sprawność i refleks no ale jakie cuda można wyczarować.Rzeczywiście szkło ,które pokazałaś jest inne niż wszystkie ,które znam.Pewnie też umiałabym wyjść z pustymi rękoma
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz wyszłam ;)
UsuńByłam kiedyś w podobnym miejscu, ale było to wieki temu, na wycieczce klasowej w gimnazjum ;) Cuda tworzyli, a oglądanie tego procesu było niesamowite!
OdpowiedzUsuńjak wieki temu, to pewnie nie tu ;), ale masz rację, samo obserwowanie jest niesamowitą przygodą ;)
UsuńDzięki za ten post. Nie wiedziałam, że w Tomaszowie Bolesławieckim jest takie miejsce. Kiedyś też odwiedzę. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńjuż dobrych parę lat ;)
UsuńDość dawno temu widziałam program w tv z jakiejś niewielkiej huty szkła - oglądałam jak zaczarowana :)
OdpowiedzUsuńmożliwe nawet, że z tej ;)
UsuńPrzepiekne wyroby!:)
OdpowiedzUsuńOd razu sprawdzilam czy maja cos z sowka;) Jest! Jest sowi wazon!:)
co sezon oferta się zmienia, serie są krótkie, no i ceny najkorzystniejsze na miejscu ;)
Usuńlampka z panią w kapeluszu od razu przypadła mi do gustu. jest magiczna :) ma swój klimat
OdpowiedzUsuńmnie też, jedyny egzemplarz, zachwyciłam się od pierwszego wejrzenia, niestety nie na moją kieszeń...
UsuńWspaniałe, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńteż byłam, choć generalnie lubię klasykę ;)
UsuńPrawdziwe szklane cuda!
OdpowiedzUsuńpa
i cudaki ;)
UsuńJak to dobrze, że wskoczyłam do ciebie podczytać :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, cudne, kreatywne szkła. No i te twoje zdjęcia!
żałuję, że moje zdjęcia z okolic pieca niezbyt udane, dlatego tu tylko jedno ;), a nie tak dawno (choć czas pojęcie względne) we Wrocławiu był ich wernisaż z ładną wystawą ;)
UsuńDziękuję za inspirację, urzekające dzieła. Również nie mogłabym się oprzeć by nie zakupić niektórych cudeniek. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńtylko zasobny portfel posiadać albo odpowiednią kartę ;)
UsuńŚmieszne te niektóre szlanke ludki :D Ale najlepszy jest kameleon!
OdpowiedzUsuńi chyba największy ;)
UsuńWyobraźnia rządzi!! Ale cuda można stworzyć ze szkła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wyobraźnia to potęga, a wytrwałość w dążeniu do realizacji marzeń też zasługuje na uwagę
UsuńSzklane cuda!
OdpowiedzUsuńbyliście?
UsuńNie...:(
UsuńNiezwykły reportaż, wspaniała prezentacja:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńPiękne miejsce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo tak ;)
UsuńOj, jak optymistycznie i kolorowo :) Cuda!
OdpowiedzUsuńjak w bajce ;)
UsuńZawsze nie mogę się nadziwić jak z tak prostego materiału jakim jest szkło można wyczarować takie cuda jak pokazujesz z huty szkła.
OdpowiedzUsuńja też, szkło po podgrzaniu jest niezmiernie plastyczne, ale tylko przez chwilę...
UsuńMamy w Polsce wielu zdolnych, utalentowanych ludzi tylko czemu zauważani i doceniani są za granicą ?
OdpowiedzUsuńzazdrość?
UsuńBylam kiedys w hucie szkla z wycieczka szkolna chyba, w Stroniu Slaskim, jesli sie nie myle. Pamietam jak rozdziawialm buzie, kiedy patrzylam, na to jakie cudenka potrafia wyczarowac artysci ze szkla.
OdpowiedzUsuńtak, zwłaszcza jak się to lubi, pasja w każdej formie daje niesamowite efekty ;)
UsuńMagia podmuchu tworzona siłą płuc. Gdziekolwiek jestem a można zobaczyć artystów z huty szkła tam się zatrzymuję i przyglądam ze zdumieniem.
OdpowiedzUsuńpiękne słowa ;)
UsuńNiezwykłe... podobają mi się lampy w tle, i znowu dziękuję za te kilka migawek :) Piękne fotografie
OdpowiedzUsuńmnie ta z kapeluszem, ogromnie ;)
Usuńpiękne, kolorowe i radosne :) i wyeksponowane w świetnych wnętrzach i ogrodach!
OdpowiedzUsuńi budynek i ogród i wnętrz...bajkowe ;)
UsuńTo prawdziwi czarodzieje :) Przepiękne te szklane cuda.
OdpowiedzUsuńJestem oszołomiona (oczywiście pozytywnie)tak pięknym szkłem...Jeszcze parę trochę się na nie pogapię z otwartą buzią... :)
OdpowiedzUsuńzaczarowane miejsce. Dziekuję, że je pokazałaś...
OdpowiedzUsuń