Wiedzie do niego 7 bram, a zdobi 7 wież. Już zapomniałam, jaki jest piękny. Przesiąknięty gotykiem do cna. Z gwiaździstymi i kryształowymi sklepieniami i ...prawie pusty.
Można nabożnie przejść między ławami lub usiąść w nawie pod okiem Piety i chłonąć aurę minionych wieków.
Przyjrzeć się precyzji zegara astronomicznego.
Ujrzeć świętego Jerzego w boju ze smokiem...
Przyjrzeć się precyzji zegara astronomicznego.
Ujrzeć świętego Jerzego w boju ze smokiem...
Największa średniowieczna świątynia z cegły w Europie, która może pomieścić nawet 20 tysięcy wiernych.
Gościł wiele koronowanych głów, choć sam zwany jest również "koroną Gdańska" - Gdański Kościół Mariacki .
Gościł wiele koronowanych głów, choć sam zwany jest również "koroną Gdańska" - Gdański Kościół Mariacki .
Tu jest też płyta nagrobna "naszego" Opitza, przede wszystkim niemieckiego narodowego poety, choć u nas wymienianego jako pochodzącego z Bolesławca, nadwornego historiografa Władysława IV Wazy, którego przepiękny portret znajduje się w Bibliotece PANu (tego dnia niestety zamkniętej).
Ale tego nie zapomniałam : "Sądu
Ostatecznego" Hansa Memlinga, od patrzenia na który przechodzą dreszcze.
Choć to podobno niewiele ponad 100-letnia kopia, przypisywana Louisowi
Sy, malarzowi, konserwatorowi i jednemu z pierwszych kustoszy obecnego
Muzeum Narodowego ;). Oryginał od lat w Muzeum Narodowym na odwrocie
skrzydeł skrywa niespodziankę - portrety fundatorów.
Tu
jak za karę ukryty na tyłach świątyni, jak wyrzut sumienia za rabunek,
który go przed przeszło pięciuset laty do Gdańska zamiast do Florencji
przywiódł, kuszenie cara Piotra I, wywiezienie do stolicy Francji i
powrót przez Berlin. W międzyczasie podróż do Lenningradu i powrót
dopiero w połowie ubiegłego stulecia. Od lat pobudza wyobraźnię i wzmaga
pragnienie posiadania. Sugestywny tak, że od samego patrzenia
nawróciłby wielu.
Ale jak
wiele rzeczy i on ma drugie dno. Sąd straszliwszy od pokazanego,
odkryty najpierw przez warszawskich konserwatorów z ASP, a niedawno
potwierdzony również przez skaner na podczerwień "Charismy", który
przejrzał już płótna wielkich ( m.in. Leonarda do Vinci, Michała Anioła
czy Pabla Picassa).
uwielbiam Gdańsk i tęsknie!
OdpowiedzUsuńto może teraz ciut mniej ;)
UsuńBeautiful post!
OdpowiedzUsuńCinzia
beautiful church ;)
UsuńBylam tam w tamtym roku...przywolalas wspomnienia...jakos mi bylo trudno objac aparatem jego charakter. Piekny jest Gdansk. Sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńja też nie objęłam, ani taki sprzęt ani umiejętności ;)
UsuńOj piękny! Świetne zdjęcia detali.
OdpowiedzUsuńogrom detali, ale ciężko wszystko pokazać
UsuńPiękny ten Gdańsk w Twoich oczach ;)
OdpowiedzUsuńi bez moich oczu również ;)
UsuńPiękna jest nasza Bazylika - prawda? Ma w sobie coś niesamowitego.. Pozdrowienia nadmorskie!
OdpowiedzUsuńzawsze była piękna, ale nazwa "bazylika" nigdy mi nie pasowała ;)
UsuńJa oglądałam program w TV na ten temat, nie pamiętam jaka to była stacja a ponieważ był on w trakcie nie usłyszałam skąd się wzięły te wątpliwości. W wolnej chwili odsłucham audycję może się dowiem?
OdpowiedzUsuńpierwotne rysunki, ujawnione przez promienie rentgenowskie i czerwone mają nieco inną kreskę i wskazują na.... ale nie będę Ci zdradzać szczegółów, posłuchaj wywiadu ;)
UsuńMam szczególny stosunek do Sądu Ostatecznego wiszącego w MNG; najpierw chodziłam tam z moją przyjaciółką i przypatrywałyśmy się obrazowi, jak zahipnotyzowane, a później przez kilka miesięcy pracowałam w MNG i wizyty pod obrazem były moją codziennością, a potem kiedy kończyłam pracę w kolejnej już firmie na pożegnanie otrzymałam album o tym właśnie obrazie. Być może okaże się, że to nie Memling był jego autorem, ale nie zmniejszy to wartości dzieła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpamiętam Twój wpis z interpretacją, myślę, że nadal będziemy tytułować "Sąd Ostateczny" Memlingowym, ale bardzo chciałabym zobaczyć ten rys pod warstwą farby ;)
UsuńCudnie oglądać to, co widziało się zaledwie 2 miesiące temu:) Wrażenia powracają.
OdpowiedzUsuńchyba byłaś tuż przed obwieszczeniem tych rewelacji ;)
UsuńNiesamowita jest dla mnie Twoja wiedza! Twój tata musi być bardzo szczęśliwy, że podzielasz jego pasję a właściwie pasje :) Do tego Twój sposób pisania, aż chciałoby się więcej i więcej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
gdybym była po historii sztuki to może tak, a tak... moja wiedza jest minimalna
Usuńto moja w takim razie jest zerowa ;)
Usuńza to w innych dziedzinach na pewno wielka ;)
Usuńpodisuję się pod Gosinymi słowami, zawsze podziwiam Twoje wpisy Jo ;)
Usuńa kościół jest cudowny - zawsze takie wysokie, strzeliste budowle robią na mnie wrażenie, sklepienie zapiera dech w piersiach !
w Gdańsku nie sposób się nie zakochać, moje dziewczyny choć były całkiem maławe kiedy były w nim swój pierwszy raz, cały czas mnie męczą żeby do niego wrócić ;)
:) przesadzacie ;), ale miło mi, że chętnie podczytujecie ;), a Twoim dziewczynom się nie dziwię, na mnie wywarł kolosalne wrażenie właśnie w dzieciństwie ;)
Usuńale białe ściany! Białe? Jakież gryzące i niepasujące porównując te kościoły które widziałam. Żadne nie świeciły bielą ( mowa o tych dostojnie wiekowych). Na sklepieniach przecież zawsze kryły się cuda, gwiazdy, niebo zmuszające do podnoszenia głowy ku niebiosom, a tu biel? Biel jak na mojej parafii gdzie kościół dojrzewa do doniosłości? łeeee...
OdpowiedzUsuńNie byłam tam- a Towje opowieści bossskie :*
za mało kościołów widziałaś ;)
Usuńzapewne. ale za to widziałam ładniejsze :p :)))
Usuńa to już rzecz gustu, a o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje ;)
UsuńUwielbiam gotyk w architekturze. To zdecydowanie mój ukochany styl, no może jeszcze poza secesją. Piękne strzeliste wieże, ostre luki, rozety. Dlatego tak bardzo kocham Wrocław :-) Tam nie brakuje gotyckich kościołów.
OdpowiedzUsuńna północy też ich nie brak ;)
UsuńPięknie!!!! Chętnie wróciłabym do Gdańska...
OdpowiedzUsuńi pewnie wrócisz ;)
UsuńFantastyczny post, piękne zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się, że przypadł do gustu ;)
Usuńależ mam zaległości...z przyjemnością Cię czytam, jak zawsze...ściskam bardzo, bardzo mocno! Anita
OdpowiedzUsuńależ mam zaległości...z przyjemnością Cię czytam...jak zawsze...ściskam Cię bardzo, bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńa mnie miło, że zajrzałaś ;)
UsuńDziękuję za lekcję historii. Mam do Ciebie prośbę, pisz więcej? :)))
OdpowiedzUsuń:) nie ma sensu przepisywać encyklopedycznej wiedzy, rzucam temat z założeniem, że osoby zaglądające mają jakieś pojęcie lub jak kogoś głębiej zainteresuje, sięgnie gdzie trzeba ;)
UsuńALe Ty piszesz ciekawiej i z duszą, notka w encyklopedii w porównaniu do tego może się schować. ;]
UsuńChętnie znów odwiedziłabym Gdańsk i okolice, cieszę się że dzięki Tobie mogę choć trochę wirtualnie zwiedzić :)
OdpowiedzUsuńkościół Mariacki ma swoją stronę pełną ciekawostek, warto spojrzeć ;)
UsuńJako, ze jestem Gdynianka, to przy kazdym pobycie w moim miescie, bierze sie ta kolejke elektryczna do Gdanska tez, przynajmniej raz w ciagu pobytu. I chce czy nie, zawsze zawadzam o Bazylike, wchodze do jej chlodnego wnetrza i cos nowego w niej odkrywam. Ale Ty na nia patrzysz po swojemu i to jest wlasnie fajne.
OdpowiedzUsuńZnow zrobilas doskonaly reportaz - widzisz, wszystkim sie podoba - i mnie tez!
Cieplo pozdrawiam!
często zadziwia mnie spojrzenie innych na to samo miejsce, albo zupełnie inne zdjęcia zrobione z tego samego miejsca :)
UsuńTez lebkiem bylam, jak zobaczylam Gdansk. Chetnie zobacze jeszcze raz. Bardzo interesujaca historia, lubie takie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsporo tych historii tutaj (i wszędzie ;)
UsuńJa taka jestem ostatnio mniej odwiedzająca, czas przemyka przez dziurawe palce - a tu sklepienie cudne, byłam, widziałam :)
OdpowiedzUsuńA to prześwietlanie dzieł - fascynujące odkrycia niesie. Pamiętam jak "chwilę temu" odkryto zawieruszony rysunek Leonarda. Nie posiadam takiej wiedzy, ale kiedyś wnikliwie studiowałam jego historię i wiem, że kopistów miał przez wieki bez liku, ale też rękę miał taką, że ta ilustracja - no BYŁA JEGO, gdyby tak mi się kiedyś udało odkryć taki skarb, zawieruszony gdzieś jeszcze...
Poszłam za Twoimi linkami w ślad - DZIĘKUJĘ Jo
Ogromnie dziękuję!
Niesamowite...
cieszę się, że poszłaś śladami ;), zwłaszcza przy tej letniej ilości u wszystkich jakby zamiast dłuższego to krótszego czasu ;), ja też czytanie blogów zostawiam na jesienno-zimowy czas ;)
Usuńbyłam na wieży tego kościoła i było naprawdę baaaardzo wysoko, chętnie tam wrócę, piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńzmiana perspektywy poszerza horyzonty ;)
Usuńcudowne ujęcia. jestem pod wrazeniem. obserwuje ;d
OdpowiedzUsuńw takim razie witaj ;)
UsuńRobi wrażenie - nie da się zaprzeczyć :)
OdpowiedzUsuń