Obelisk niczym ten z Egiptu: czarny, dostojny...
Wygrawerowany złotymi literami napis mieniący się w promieniach słońca.
U jego stóp czuwają wielkie lwy, witające słońce i żegnające jego ostatnie promienie.
Trzymają wartę honorową. Wieczną...
Tytułowy obelisk to pomnik ku czci księcia Michaiła Kutuzowa, którym król pruski Fryderyk Wilhelm III kazał uhonorować zasługi tegoż generała.
Monument zaprojektowany przez Johanna Gottfrieda Schadowa i Karla Friedricha Schinkla (nadwornego rzeźbiarza i architekta króla Prus, wybitnych artystów XIX wieku, których wiele dzieł zdobi dzisiejszą stolicę Niemiec (w tym osławioną Bramę Brandenburską) i dawne tereny księstwa), mierzący 12,24 m wysokości i ważący bagatela 30 ton to jednocześnie najcenniejszy pomnik miasta. Ze złotymi napisami w języku niemieckim i rosyjskim zwróconymi w cztery strony świata.
Wykonany w 1819 roku w królewskiej odlewni w Berlinie
ze śląskiego żelaza, przewożony, a właściwie spławiany etapami najpierw rzeką do Głogowa, a potem transportowany wozami na właściwe miejsce. Ustawiony honorowo w rynku, a następnie w roku 1893 roku przeniesiony na
promenadę miejską ( ze względów na zmianę zapatrywań politycznych), gdzie śmiem twierdzić, ma się dobrze do dziś.
Osławiony zwycięstwem nad Napoleonem feldmarszałek Michaił Iłłarionowicz Goleniszczew-Kutuzow przybył do Bolesławca w kwietniu 1813 roku i była to jego ostatnia podróż za życia. Zmarł nie w wyniku obrażeń, a po burzliwym przebiegu choroby... ale jego postać po dziś dzień przewija się przez karty powieści "Wojna i
pokój" Lwa Tołstoja. I dzięki tym kartom zyskał nieśmiertelność.
Un reportage très intéressant... accompagné de superbe photos...
OdpowiedzUsuńEn revanche brrrrrrr! la neige est là !...
mais c'est un beau spectacle.
Gros bisous
C'est la vie sur ma fenetre :)
UsuńJo, dzięki za tak wyczerpujący wykład o obelisku. Człowiek po przeczytaniu Twoich postów zawsze jest ubogacony:) A zdjęcia, jak zawsze, są prawdziwą ucztą dla oka! Szczególnie urzekły mnie te żelazne czworoliście...
OdpowiedzUsuńwitaj znowu, dawno Cię nie było :)
UsuńPrzecudowne zdjęcia!! Ja tu jestem od niedawno ale nieśmiało mogę stwierdzić, że ubogacam się podobnie jak Monika powyżej :-) Zdjęcie pierwsze to mistrzostwo! Szczególnie, że zimą ciężko o takie pełne koloru kadry.. piękne!
OdpowiedzUsuńIwonko, to zdjęcie sprzed tygodnia czy dwóch, to z tych pierwszśniegowych razem z lawendą zgrane w czasie, u Ciebie też mi się podoba, tylko mam problem z dodawaniem komentarzy i rozeznaniem w układzie, ale dam radę, a Monika jest historykiem sztuki ;)
UsuńNo to juz wiem skad ten obelisk w tytule. Bardzo ciekawa opowiesc, i niewatpliwie niezwykly pomnik. Boleslawiec ma wiele niespodzianek , ciekawe miasto. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbyło o nim w moim pierwszym poście :)
UsuńWspaniałe zdjęcie, jest na co popatrzeć, a przy okazji poznać trochę historii. Bolesławca nie znam, więc z uwagą czytam i oglądam zdjęcie. Jedyny mój kontakt to z okien autokaru w czasie jazdy do Niemiec. Jednak jak dla mnie to za mało, mam nadzieję, że będzie mi dane tam pojechać i zobaczyć wszystko na własne oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
z okien autokaru też nieźle, choć teraz pewnie autostradą szybciej :)
UsuńJeden dzień w Bolesławcu to za mało,wyobrażasz sobie że nie doszłam do tego pomnika
OdpowiedzUsuńTwoje posty są lepsze niż lekcje historii w szkołach:)
bliziutko rynku, w stronę siedziby mima :), wpadniesz na kawę to spojrzysz z góry :) i ciut mnie przeceniasz :)
UsuńWszystko jasne do siedziby mima też nie doszłam:)))Więc takie masz widoki???przyjemne!!!na deptak
UsuńOch Jo,historia w szkole nigdy mnie nie pociągała a Twoje posty tak:)
Tylko obelisk i obelisk, a tam jest ŻÓŁTY TRAKTOR! czyli moja miłość! :DDD
OdpowiedzUsuńtraktor wpuścili pewnie przed przybyciem popa, żeby porządnie było ;)
UsuńI can't understand your language, but I see very beautiful photos!
OdpowiedzUsuńCinzia
it's the view from my window :)
UsuńHave a nice weekend
Z każdym postem coraz bardziej intryguje mnie Bolesławiec.Masz wielki talent w przekazywaniu sensownych wiadomości.Myślę,że na pewno przyjadę na targi ceramiki oraz zwiedzanie miasta ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmyślę, że sporo takich intrygujących miast :)
UsuńCoraz bardziej chciałabym poznać to miasto:)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńPięknie zachowany pomnik i interesująca histria ale pozwól że zpytam o czwarte zdjęcie, to z ławeczką i jakąś budowlą w tle, która bardzo mi przypomina wieżę widokową w Ostródzie. Co to jest?
OdpowiedzUsuńto stojak na rowery i baszta za pomnikiem ;), miasta otaczają pozostałości murów obronnych, ciut szerzej pokazane tu:
Usuńhttp://zwidokiemnaobelisk.blogspot.com/2011/12/pierwszy-snieg.html
Widzę że z moim wzrokiem jest niezbyt dobrze, jeśli w stojaku na rowery zobaczyłam ławkę... chyba tak mnie zafascynowało to podobieństwo baszty do ostródzkiej wieży!
UsuńPamiętam, jak oglądałam Wojnę i pokój postać Kutuzowa była dla mnie wówczas egzotyczną i podziwianą, udało mu się przechytrzyć i powstrzymać wojska napoleońskie, a ostatecznie przegonić z Rosji. Nie miałam pojęcia, że umarł w Polsce. I też nie miałam pojęcia, skąd się wzięła nazwa bloga, bo dojrzałam go niedawno
OdpowiedzUsuńteraz już wiesz :)
Usuńwyjaśnienie nazwy było w pierwszym poście, ale mało kto zagląda w archiwum :), Napoleon też bywał tu kilkakrotnie, ale nie zasłużył się pozytywnie, o czym wspominałam :)
Bardzo ciekawy obelisk, szczególnie te lwy takie dostojne.
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tym spławianiem rzekami pomników itp. Widać w tamtych czasach to było popularne, bo czytałam, że taką samą drogą na Dolny Śląsk przybył kościółek Wang.
na wzór Egiptu nie tylko kształt, ale i sposób :)
UsuńWidok na obelisk wspaniały i miasto coraz bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. P{ozdrawiam:)
stare miasto ładne, co do pozostałej części, miałabym wątpliwości co do kompetencji urbanistów...
UsuńNo to już wiem, skąd tytuł, bardzo to wszystko ciekawe i piękne zdjęcia o różnych porach roku...:-)
OdpowiedzUsuńobiecałam kiedyś coś więcej o obelisku wspomnieć i dlatego...
UsuńUnikatowy obelisk, a jego historia bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńhistoria w ogóle jest ciekawa :)
UsuńNo proszę! Jak zwykle ciekawie, wyczerpująco i na temat. Piękny jest ten obelisk, ma w sobie taką magię...
OdpowiedzUsuńlubimy się wszędzie dopatrywać magii, a największa magia to życie :)
UsuńBardzo Twoje wpisy!Jesienno - zimowe zdjęcia przepiękne!!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję, ja te jesienne też chyba najbardziej lubię :)
UsuńJak zwykle wspaniale opowiedziana historia :) Do tego kraszone pięknymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńto historia, którą na pewno znasz :)
UsuńPięknie opowiadasz o swoim mieście i piękne zakamarki pokazujesz.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ewa
Zakochana w miescie...pieknie!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
żeby to w jednym :)
UsuńKochana, zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńhttp://www.fotograsia.blogspot.com/search?updated-max=2012-11-09T00:42:00%2B01:00&max-results=3
dziękuję
Usuńdziękuję za kolejną dawkę historii :)
OdpowiedzUsuńpiękny park!
widziałam dziś dwa piękne obeliski, mniejsze co prawda, ale gdzieś nad morzem wśród klifów i ruin zamków, coś było napisane m. in. w języku polskim, nie wiem jednak co i nie wiem dokładnie gdzie to wszystko się znajdowało - taki sen miałam po Twoim poście ;)
Usuńto sugestywnie odbierasz :), na obelisku polskiego napisu nie ma, bo wtedy to nie polskie miasto było, takie przechodnie, raz tu raz tu...
UsuńZaskoczyła mnie Twoja informacja . Nie miałam pojęcia, że Kutuzow umarł w Polsce.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia zawsze zachwycają. Są piękne.
Pozdrawiam
dwa budynki dalej...
Usuńdostojny obelisk. Wspaniale miec na niego widok, chyba że to on ma Was na oku ;)
OdpowiedzUsuńPs. jak tam oczka? itp. Ja odparowuję po inwazji dzieci.Ufff
z drugiej strony też niczego sobie :)
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz o swoim mieście, widać, że bardzo doceniasz to, co masz :)
nie tylko o swoim ;)
UsuńPodziwiam dar wypatrywania takich ciekawostek, piekne sie prezentuje na zdjeciach.
OdpowiedzUsuńtrochę metrów ma, a że z okna widać... ;)
UsuńTwoje miasto dzięki Tobie jest mi z dnia na dzień bardziej znajome - a nigdy go nie odwiedziłam:-))) Dobre!
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę i będziesz się lepiej orientować niż większość mieszkańców :)
UsuńPięknie wygląda ten obelisk o każdej porze roku. Fajny masz widok z okna :)
OdpowiedzUsuńDo Bolesławca wybieram się jak przysłowiowa sójka za morze... Moze kiedys mi się uda dotrzeć? I w terdy na pewno przyjdę obejrzeć ten obelisk z bliska.
Pozdrawiam ciepło.
ja też się tak wybieram do kilku miejsc, może się uda :)
UsuńPiękne miejsce, widok sympatyczny i taki, że można obserwować kolejne pory roku.
OdpowiedzUsuńcałe planty są dość urokliwe, to ich niewielki wycinek :)
UsuńWidok wspaniały i miasto piękne.
OdpowiedzUsuńjak wiele naszych miasteczek :)
UsuńTakiego lwa mogłabym sobie na straży postawić. dzielnie musiały bronić tych złotych literek przed żołnierzami armii sowieckiej.Zona mojego stryja opowiadała jak nawet uszka od filiżanek ze złoceniem ubijali.Piękne kadry jak zwykle
OdpowiedzUsuńostrzegam spory jest, ale Ty ogród też masz niczego sobie :), raczej staram się nie wrzucać wszystkich do jednego worka, pamiątki swojego wodza wywieźli, ale nasi pewnie też by z nich użytku właściwego nie zrobili...
Usuńpięknie i dostojnie!
OdpowiedzUsuńchwilowo jeszcze kolorowo, bo potem już monochromatycznie :)
Usuńpiekna historia! sliczne fotografie!
OdpowiedzUsuńwiele mozna sie dowiedziec z twoich wpisow!
dziekuje
pozdrawiam goraco!
nie wiem czy piękna, dość tragiczna...
Usuńlubię tę historię przeplataną zdjęciami u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńi widzę, że przyprószyło trochę?
dziękuję, a co do śniegu, już nie ma :)
Usuńja się zawsze zastanawiałam nad tytułem bloga - teraz to wsyztsko jasne :-)
OdpowiedzUsuńnie robiłam tajemnicy, pierwszy był wyjaśnieniem :)
Usuńciekawe, dzięki za wyjaśnienie tytułu blogu:)))
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
w pierwszym poście było wyjaśnienie :)
UsuńDarujesz nam czarujące historie i obelisk zyskał twarz:) A zdjęcia jesienne śniegiem okryte - niebywałe!
OdpowiedzUsuńdziękuję, śnieg ładnie się wkomponował :)
Usuńkawałek historii
OdpowiedzUsuńświetne fotografie
taki mały kawałek :)
UsuńBardzo ciekawa historia. Zapoznałem się książkę "Wojna i pokój", zawsze lubiłem te książki od Leon Tolstoi
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
http://ventanadefoto.blogspot.com.es
Olá!
OdpowiedzUsuńGosto muito de andar a ver blogs que me mostrem belas fotos de outros países , cidades e montanhas, diferentes do lugar em que habito. Um abraço de Portugal.
Maria Emília
Thanks and best regards :)
Usuńfeldmarszałek Michaił Iłłarionowicz Goleniszczew-Kutuzow- jest lepszy od Konstantynopolikowianecznikowny- no jezyk sobie mozna polamac.
OdpowiedzUsuńTy rzeczywiscie masz widok na obelisk! dlugo tzymalas go jednak w tajemnicy:)
:) nigdy nie wymieniam nazwiska w całej długości :), i nie trzymałam w tajemnicy, nawet gorzej, pokazałam już w pierwszym poście :)
Usuń'Z nieba mi spadłaś' z opowieścią o tytułowym obelisku. Zastanawiałam się tęgo, co się za tytułem bloga kryje... :) Ewa
OdpowiedzUsuńteraz już wszystko wiesz :)
Usuń