Postaw mi kawę na buycoffee.to

10:51:00

Ku chwale żaków...

    Październikowa kartka z kalendarza przypomina studenckie czasy.
Dla żaków rok zaczyna się właśnie teraz. Więc przenieśmy się do uczelni, ale nie tej naszej. Egipskiej. Al-Azhar. Najstarszy muzułmański uniwersytet. I najbardziej znany.
Przeszło 1000 lat historii w przybytku nazwanym na cześć Fatimy- córki Mahometa. 366 kolumn.
Podziemna biblioteka bezcennych woluminów. Nie dla każdego. Dla wtajemniczonych.
Wśród ażurowych minaretów, na mięsistym dywanie, przykucnięci na swych bosych stopach. Z szacunkiem. Pokorą. Ciszą. Gdzie tradycja kroczy cieniem. Nie pełna roześmianych studentów.
Tu słowa studia nabierają innego znaczenia, a czas rozpościera swe ramiona...

Ta mała postać pośrodku to ja (zdjęcie z moich studenckich czasów, ale niestety, przed moją podróżą do Egiptu nie wiedziałam, że w Al-Azhar mogą studiować również kobiety- Koran oczywiście ;)

93 komentarze:

  1. Swietne miejsce,chcialabym to zobaczyc.............milo widziec Twoja usmiechnieta buzie........buziaczki moja droga:***

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę ci tych podróży.Tych małych i dużych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. iga, to akurat przeszło 11 lat temu, a Ty dopiero co wróciłaś z podróży :)

      Usuń
  3. zobaczyć bym chciała, a jak! Ale studiować wolę na naszej polskiej ziemi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie wyglądasz boso i w chuście na głowie, ale na stałe ją nosić nie byłoby ciekawe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto mówi o codziennym noszeniu :)? , choć w sumie chusta by mi nie przeszkadzała ani długie ubranie, bardziej moja niepokorna natura ;)

      Usuń
  5. Dziś słuchałam w radiu audycji jak wiele w Polsce jest kiepskich uczelni. Po Twoim opisie uniwersytetu AL-Azhar, aż chciałoby się postudiować choć przez chwilę na takiej uczelni z tradycjami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy mentalnie dałabyś radę ;)

      Usuń
    2. Pewnie nie byłoby łatwo ;-) No i nie wiem czy by mnie tam przyjęli ;-)

      Usuń
    3. kiedyś czytałam wspomnienia niezadowolonego chłopaka, który dostał się tam na wymianę i miał za złe, że mu nie pokazano woluminów i zaczynał naukę z nastolatkami, ale pojechał z Polski bez znajomości języka arabskiego i bez podstawowych wiadomości o miejscu...cóż...

      Usuń
  6. Jo... Nigdy bym się nie domyśliła, że to Ty... W Egipcie byłam wiele razy, ale tylko raz w Kairze i wyobraź sobie.... tego uniwersytetu akurat nie zobaczyłam...:(, ale... do twarzy Ci z nim, Jo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. potraktuję to jako komplement ;), nie każdy wie, że można tam wejść, a to dość blisko popularnego bazaru Khan El Khali, Cytadeli Kairskiej i popularnego dużego parku zwanego zielonymi płucami miasta ;)

      Usuń
    2. Jo, no, wiesz Ty co... Kobieto Piękna!... Chodziło mi o to, iż sądziłam, że to Twoje zdjęcie zrobione komuś:)

      Usuń
  7. Dobrze, że napisałaś, że to TY:) Nikt by nie zgadł:))
    Wyznawcy Islamu zawsze trochę mnie przerażają. I choć w moich podróżach nigdy nic mi się nie przytrafiło, odczuwam wewnętrzny, bliżej nie_opisany lęk.

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie wyglądasz, piękne zdjęcie...
    wyglądasz jak 'tambylec' ;) gdybyś nie napisała, że to Ty nie zgadłabym

    podejście do studiowania inne jest też w Indiach - tam studiować znaczy żyć godnie, osiągnąć coś w życiu... tam jeśli ktoś ma możliwość studiować szanuje to bardzo i chłonie wiedzę całym sobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w renesansie też było inne, zresztą samo znaczenie słowa "studia" czy "studiowanie" się dla nas zmieniło...może szkoda ;)

      Usuń
  9. We Francji każda historia dotycząca świata muzułmańskiego zmusza do zajęcia jakiegoś stanowiska: "za" albo "przeciw", Ty zaś napisałaś tak ładnie, informacynie i ciepło. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, powoli Francja i Niemcy czują przesyt....

      Usuń
  10. Super portret. Podroze po Egipcie tez bardzo milo wspominam chociaz juz kilka ladnych lat minelo. Usciski A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dość że piękna, to jeszcze uśmiechnięta;) Cudownie! Krk po 3-miesiecznej przerwie od studentów dzisiaj wyglądał jakby przeżywał oblężenie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyobrażam sobie ;), zawsze zadziwia mnie weekendowa pustka studenckich miast ;)

      Usuń
    2. U nas w weekendy nie ma dużej zmiany - chyba rzadko jeżdżą do domu;););) Wakacje to zupełnie co innego;)

      Usuń
    3. Bo w Krk im za dobrze, ale z Poznania w weekendy wybywają :)

      Usuń
  12. Powiem jak taki jeden znajomy arab : Arabki są tak piekne ,że nie muszą się kształcić. No, piękne są i Twoja opowieść też.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo milo mi, ze sie podzielilas swoimi wspomnieniami. Cieplo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładnie wspominasz:)
    U mnie od tego roku jest w domu żak, a raczej żaczka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo:), to życzenia wszystkiego dobrego na studenckiej drodze życia i zdobywania wiedzy :)

      Usuń
  15. Bardzo ładne i ciekawe zdjęcie. Ja jutro wylatuję do Egiptu to będąc na miejscu wspomnę Twoje zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ladnie Ci w tej chuscie, swietnie sie wkomponowalas nawet w architekture;-)))Sam budynek tchnie majestatem i spokojem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), bardzo tam było spokojnie, może jakaś przerwa między semestralna :)?

      Usuń
  17. świetna kompozycja. no i ta zieleń koloru nadziei, że kiedyś tam pewnie jeszcze wrócisz ;)
    niekoniecznie jako adeptka Koranu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja wlasnie mysle o studiach, kolejnych...lubie klimat uczelni i uczyc bardzo sie lubie, poprzestane jednak na UAM-ie, choc nie w tak pieknych wnetrzach na kulturoznawstwie mozna rowniez postudiowac koran:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygladasz jak adeptka Koranu na tym zdjeciu :0 Fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), a wiesz, że wtedy żadnej kobiety tam nie spotkałam :)

      Usuń
  20. Wow! Ty to miałaś przygodę! Super!
    Ja z sentymentem wspominam swoje studenckie czasy. I mój ukochany Wrocław. Wczoraj mój młodszy brat wyjechał na studia na Politechnikę Śląską i we mnie również obudziły się wspomnienia studenckich czasów. Aż mu pozazdrościłam tej wyprowadzki, mieszkania, a nawet zajęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też z sentymentem, było świetnie, wykładowcy wspaniali praktyki we Francji ;)

      Usuń
  21. Wygladasz bombowo!!! Uniwersytet przepiekny!!! Aczkowiek moje wspomnienia Egiptu nie sa najlepsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwestia nastawienia ;), jak wejdziesz między wrony... ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Z tym krakaniem czasmi sie zgadza. Ale do krajow arabskich, zwlaszcza Egiptu nie przekonam sie nigdy. Daleka moim idealom jest i kuchnia, i kultura a mentalnosc ludzi przede wszystkim. Choc to na pewno piekny kraj, lecz nie dla mnie.

      Usuń
  22. Spodobało mi się Twoje zdanie, że tradycja kroczy cieniem.... Zadziwiający jest ten zapał i hermetyczność kulturowa... wiele mnie fascynuje, bo staram się uruchomić całe pokłady empatii jakie posiadam i czasem jestem o krok od zrozumienia....nie, wydaje mi się tylko, że jestem w stanie to zrozumieć... Wiele też szanuję i nigdy nie czułam wyższości z racji chociażby mojego europejskiego pochodzenia, o nie, ale głęboko wierzę, że to czego nie znam ma swoje uzasadnienie, nie dzieje się bez powodu... Mam nadzieję, że wiesz co chcę powiedzieć...
    A w Egipcie i w Kairze też dane mi było raz być, i z Arabem we Francji pracować...
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Europie zachowują się zupełnie inaczej, a Egipt to nie tylko Arabowie, to też bliżsi nam wyznaniem Koptowie ;)

      Usuń
  23. hmmm to inny wymiar studiowania tam, oj nie dałabym rady :>
    co nie znaczy, że nie chciałbym tak jak Ty stanąć na tym dziedzińcu przed ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), ja bym tą bibliotekę zobaczyć chciała, ale nie dla pasa kiełbasa ;)

      Usuń
    2. a myślisz, że chodząc po niej trzeba by rozwijać nić żeby się w drodze powrotnej nie zgubić ? ;D

      Usuń
    3. to nie Grecja, Minotaura chyba nie trzymają, prędzej spodziewałabym się Feniksa :)

      Usuń
  24. Ach... studenckie czasy! Choć gdy wspominam wczorajszą scenę z naleśnikarni myślę, że chyba trochę się zmieniło, odkąd ja studiowałam, a to znowu nie było tak dawno;)) Wszystkim miłośnikom studenckiej braci dedykuję zatem dzisiejszy post - zapraszam www.wiejskoczarodziejsko.blogspot.com - gwarantowana poprawa humoru!
    PS. Robisz fan-ta-sty-czne!!! zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też dawno, ale od czego są podróże w czasie :), przynajmniej siłą umysłu ;),
      P.S. dziękuję, sporo im do fantastyczności, ale trening czyni mistrza, może kiedyś będą dobre :)

      Usuń
  25. jakoś nie czuję już 1 października, o dziwo bardziej koniec wakacji-1 września
    świetne zdjecie:)
    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja odkąd mam przedszkolaka i szkolniaka też ;)

      Usuń
  26. Ach żacy, zaludnili Wrocław po brzegi ;-)
    Fajne wspomnienie studenckich czasów. Aczkolwiek studiowanie Koranu to już niekoniecznie fajne zajęcie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla kogo :), z tego co wiem sporo kierunków jest, ale wstęp może być jeden ;)

      Usuń
  27. Do mojej pracowni serdecznie zapraszam ...:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na małej ikonce to jakby nasze Sukiennice, a jak w tytule coś o żakach to od razu Kraków się kojarzy.
    ja tez mam arabską przygodę za sobą:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny pomysł na wpis. Wstyd się przyznać, ale ja już nawet zapomniałam kiedy zaczyna się rok akademicki :( A zdjęcie super! Pozdrawiam. asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez tyle lat już, a wydaje się całkiem niedawno :)

      Usuń
  30. Egipt to nie moja bajka. Chociaż w rodzinie mam osobę, która zawsze przywozi z tego miejsca masę bardzo ciekawych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to podróż w czasie (mam na myśli prawdziwe życie, a nie enklawy kurortów ;)

      Usuń
  31. Niesamowite zdjęcie, strasznie mi się podoba:) Na studiach (stosunki międzynarodowe) robiłam specjalizację z Bliskiego Wschodu, więc tym bardziej miłe memu sercu:)
    Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i komentarz, niestety z powodu problemów z blogiem musiałam skasować notkę i wstawić ją od nowa, przez co Twój komentarz zniknął...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba i bardzo interesujące studia kończyłaś ;)

      Usuń
  32. Piękne miejsce.
    Oczywiście na bosaka i ubrana w habit z kapturem.
    Oczywiście w meczecie i w szkole koranicznej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to już kiedyś tu pisałam "na krańcach kobiecych włosów czai się diabeł" :)

      Usuń
  33. Jo, ta Twoja postać na zdjęciu to ten jak wypisz-wymaluj kształt tych architektonicznych wycięć na tym Uniwersytecie jaki pokazujesz. Poza tym - fajna jesteś jak zawsze a post poza słowami ma też piękną wizję. Hmmm, i nawet wróciłam na chwilę do swoich lat uniwersyteckich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), dobre masz skojarzenia :) i cieszę się, że też wróciłaś, to były dobre czasy ;)

      Usuń
  34. piękne miejsce i pięknie napisane.

    I Twoja starsza córa ma uśmiech po Tobie ( b. uroczy)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy uśmiech po mnie, po mnie na pewno płeć ;)

      Usuń
  35. Ależ uczelnia! Zdjęcie bardzo klimatyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niesamowita uczelnia, a Twoje zdjecie genialne!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale urokliwa Bylas i Jestes!
    I nie szkoda Ci Koranu? Pasuje do Ciebie...?!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, cały czas zamierzam i Koran i Torę całe przeczytać, ale i Biblię jeszcze raz by się przydało ;)

      Usuń
  38. Jo,

    Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i zostawienie komentarza u mnie, dzięki temu miałam możliwość wejść na Twój blog:)

    Niesamowite zdjęcie, ogromnie mi się podoba. To bardzo ciekawe, że miałaś okazję być w tak niezwykłym miejscu. Bardzo miło się czyta o takich interesujących doświadczeniach.

    Serdeczności,
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, w wielu miejscach miałam okazję być, o niektórych pisałam wcześniej, o niektórych będzie niedługo :)

      Usuń
  39. PIEKNE ZDJECIE, BEDE ZAGLADAC CZESCIEJ, BO NAPRAWDE WARTO
    :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger