Postaw mi kawę na buycoffee.to

14:18:00

Na słotę - zakupy


    Zabieram Was dziś na poprawę humoru przy niesprzyjającej aurze na rundkę po sklepach, w którą można zabrać się bez pełnego portfela i zestawu kart kredytowych ( i bez parasola ;).
To witryny, o których wspomniałam, te które mnie oczarowały i jakich brakuje mi w naszych miastach. Zapraszające otwartymi drzwiami, z których wychylają się zachęcająco przedmioty.
To książki wychodzące na ulice z antykwariatów, wołające "zabierz mnie ze sobą w podróż przez wszystkie stronnice", a nawet przysuwające krzesła do podstawionych stolików, by można sobie było je spokojnie przeglądać ;).
Sklepy z ręcznie robionymi przedmiotami, figurki, które starszy pan struga na naszych oczach.
Butiki, których największą reklamą jest stojący ukwiecony rower.
I bary dla zwierząt wystawione na chodnik ;).
Zapraszam do Görlitz zakupowo :)











 





I wiecie co, właśnie wyszło słońce :)

132 komentarze:

  1. wspaniałe!
    ta psie michy, rower, witryny !

    dziękuję za wycieczkę:):*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko jeden minus - powrót bez pełnych siatek :)

      Usuń
    2. :) ale ile wspaniałych wrażeń!
      może kiedyś będą i siatki:)

      Usuń
  2. to prawda, u mnie też właśnie przebiło się przez popielate chmury ;D
    tam towary same wychodzą do klienta ;), szroko otwarte drzwi zapraszają, a jaki wystrój - nawet rynna "umajona" :D, a krzesło doniczka - bomba !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krzesełko przed kwiaciarnią razem z psim barem ;)

      Usuń
  3. Świetne!
    U Nas w Pl chyba by nie przeszło... A może tylko ja mam tak niskie mniemanie o Nas samych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może mamy tylko takie przekonanie i zupełnie inne gusta, jeśli chodzi o dekorowanie sklepów...

      Usuń
  4. troche rozrywki na wyrywki:P.........fajnie tak na chwile oderwac sie polazic wirtualnie pos klepach:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie sklepiki pełne skarbów:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama przyjemność z zakupów :-)
    Bo galerie handlowe niesamowicie mnie męczą :-o

    OdpowiedzUsuń
  7. I love this shops and I like so much the photo with the bicycle!
    Hello and happy day.
    Cinzia

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bylam, a ja bylam, wlasnie w tamtym roku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przygarnęłaś coś :)?

      Usuń
    2. Malutkie koleczko do powieszenia np. w oknie - zrobione na szydelku.
      P.S. Milo Cie zobaczyc:))))) jaka ladna buzia:)
      dzis patrze na komentarz pod moim postem i zastanawiam sie czy to jakas inna Jo dolaczyla;), a tutaj patrze a to Ty kochana:)

      Usuń
  9. Musze koniecznie tam się wybrać,w przyszłym roku..kiedyś raczej:)Piękne te wystawy,do mnie przemawiają jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie. Lubię tam jeździć i jak tylko przekraczam most to się odprężam. Polecam megaśną huśtawkę w parku.

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas pogoda (jeszcze) piękna, ale chętnie wybrałam się z Tobą na ten wirtualno zakupowy spacer :-). Same cudeńka, no i ten HUNDE-BAR ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam nadzieję, że do nas ta piękna pogoda jeszcze zawita :),a bar super, myślę że kotów też nie wyganiają :)

      Usuń
  12. Jo, jak zwykle Twoje zdjęcia zachwycają.
    Uwielbiam klimat niemieckich sklepów. Wystawy, dekoracje mają przepiękne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie pokazane sklepy.
    Mają klimat i charakter.
    Miło popatrzeć.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  14. fajny klimacik :)
    ja lubię takie miejsca

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak miło, w taką pluchę, wybrać się dzięki Tobie na wirtualne zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To miasto jest wspaniałe! Uwielbiam takie klimaty! I faktycznie poprawiłaś mi humor, bo na prawdziwe zakupy narazie nie mam szans :) Czy nie mogłoby tak być u nas?!
    dziękuję i pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  17. same cudeńka :)
    a ten psi bar - no niezły ! :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak to wszystko jest zrobione, że wydaje się piękne i pasujące do wszystkiego.
    Ja tam biorę manekin w cudzie w kwiaty i kalosze pomarańczowe do tego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten mi się szczególnie podobał, przed nim ten rowerek ;)

      Usuń
  19. A teraz to się zezłościłam ( tak w cudzysłowiu)
    Nie dość że śnię już o Tym Goerlitz, myśli od niego oderwać nie mogę a Ty mnie jeszcze dręczysz takimi smaczkami.
    Hmmmm jak by tu .... się tam przenieść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie jej nie mogę od tego miasta oderwać ;)


      ps. Przy tych czerwonych drzwiach kiedyś Młodym robiłam zdjęcie :)

      Usuń
    2. podobno jest kilka osób na świecie, które potrafią być w wielu miejscach naraz, może warto zasilić ich szeregi :)?
      Mi kilka młodych par też weszło w kadr w tamta sobotę ;)

      Usuń
  20. Psie bary pojawiają się i u nas - co zawsze mnie rozczula:)
    Lubię gapić się w witryny, na ładne rzeczy. Czasem poprawiam sobie nastój kupując drobiazg, nie musi to być od razu "bóg wie, co".
    pozdrawiam Cię Jo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiętam z Poznania bar dla psów tzn. dla ludzi z psami, miały wejście do środka ;)

      Usuń
  21. Wiec tak. Z pierwszego zdjęcia wzięłabym portal cały . Nie wiem co bym z nim zrobiła ale fajny jest. W drugim sklepie zdecydowanie świecznik ale pewnie nie jestem pierwsza. W trzecim na pewno znalazłabym jakiegoś konia ,bo mi wygląda na taki co są chociaż na wystawie nie widzę.W czwartym na pewno pobyłabym dłużej i wyszła z bagażem lektur ( może niekoniecznie do czytania ,bo z niemieckim na bakier u mnie), w piątym znowu świecznik do kolekcji. W szóstym rozbroiłabym rower z tej tabliczki bo mi się z sauną kojarzy a mąż coś przebąkuje ,że będzie robił( mówi to od 10 lat).W siódmym ta sukienka o ile bym się zmieściła. W ósmym poduszka w paski ta w głębi. W kolejnym ta bluzka na drzwiach taka teatralna trochę ale kusi.W dziesiątym latarnia koniecznie , bo takiej wielkiej to jeszcze nie mam.Oczywiście znowu książki, więc musiałabym przynajmniej pooglądać a po bliższym przyjrzeniu pewnie nabrałabym ochoty na ten kuferek na kółkach.I chyba to byłby koniec,bo pewnie brakłoby mi kasy i chyba miałabym już jednak zbyt ciężko taszczyć to wszystko.Szkoda ,że to wszystko czas przyszły tryb przypuszczający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to i tak jesteś lepsza, ja tylko zdjęcia witryn wzięłam, ale więcej niż tu pokazane ;)

      Usuń
  22. wcale się się nie dziwię, że oczarowały Cię te sklepy
    mówiłam już o perfekcji niemieckiej ;) kurczę, nawet rynnę owinęli żeby ładnie wyglądała :D
    pierwszy 'najniesamowitszy' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu akurat trafniej chyba poczucie estetyki niż perfekcja, ale u Was na pewno też sporo urokliwych sklepów, Gosiu, a pierwszy tak, dlatego rozpoczyna serię ;)

      Usuń
    2. to fakt, mają specyficzny charakter, podobnie jak domy, jeśli widzę je gdziekolwiek w tv od razu wiem, że materiał kręcono w UK :)

      i masz rację brakło mi słowa 'estetyka' - zdecydowanie bardziej na miejscu ;)

      Usuń
  23. Zaserwowałaś nam cudowny wirtualny spacer :) Każde z miejsc na zdjęciach czymś kusi :) Dobrze, że nie zabrałam portfela na ten spacer, bo stałby się anorektykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo słonecznie na zdjęciach;)
    Do mnie słota pierwsza tego schyłku lata ma dojść jutro:(

    OdpowiedzUsuń
  25. W Kinsale, gdzie mieszkałam dłuższy czas niemal każdy sklep miał wystawę w podobnym klimacie. Uwielbiłam te sklepiki. Większość miała taki charakterystyczny zapach. Urocze, małe, turystyczne miasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo żałuję, że u nas jeszcze nie, ale może wkrótce :)

      Usuń
  26. Na takiej magicznej ulicy spedzilabym caly dzien!:-)Brama na pierwszym zdjeciu- piekna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ten portal jest niezwykły, kolory, faktura, mój zachwyt trwa do dziś :)

      Usuń
  27. Ale pięknie, dlaczego u nas wciąż tak trudno o ładne sklepiki, wnętrza, detale....
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, sama się zastanawiam, dlaczego ?

      Usuń
  28. Mam kilka faworytów z tych uroczych witryn :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Księgarnia z czerwonymi taboretami prześwietna!
    No i żarełko dla pupila, którego właściciel poszedł buszować wśród sklepowych półek - pomysł kogoś, kto lubi zwierzęta i ma serce na właściwym miejscu! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. funitka, to przez kwiaciarnią, pewnie żeby pupile kwiatków nie podgryzały - zwłaszcza tych z krzesła :)

      Usuń
    2. To psy też obgryzają rośliny??? Myślałam, że tylko koty-huncwoty ;D

      Usuń
  30. Takie zakupy to ja lubię, oglądanie bez wydawania pieniędzy ;-)
    Piękne te witryny, rzeczywiście brakuje takich u nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście póki co za patrzenie opłaty się nie pobiera :)

      Usuń
  31. Odpowiedzi
    1. pisałam już, że mogłabym tam zamieszkać i tak jest :)

      Usuń
  32. Rzeczywiście, witrynom w Polsce brakuje jeszcze tego czegoś. Świetne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mysle, ze Gorlitz widziane Twoimi oczyma wyglada jeszcze piękniej niz w rzeczywistosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ziemolinka za wiarę we mnie, ale wierz mi, samo w sobie jest piękne :)

      Usuń
  34. Klik dobry:)
    Zakupów, i w ogóle chodzenia po sklepach nie lubię w żadną pogodę. Ale Twoje zdjęcia obejrzałam z wielka przyjemnością.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jo!!!!!
    Zobaczyłam piękność.
    Jestem oczarowana i zachwycona.
    Serdecznie pzodrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wśród tych witryn same piękności, wiesz, Łucjo-Mario akurat tego dnia same piękne panny młode przemykały ;), pozdrawiam ciepło ;)

      Usuń
  36. jak zwykle zaskakujesz swoja sesja zdjeciowa! A co do sklepow, zakupow... lubie gdy wiem co mam kupic. Wchodze, kupuje i wychodze....czyli 100% kobieta nie jestem /smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja chyba też, jestem zmęczona na samą myśl o nich ;)

      Usuń
  37. p.s. jak to dobrze, że wirtualnie ogladam, bo portfelik byłby pusty hihihi

    Jo - dziękuję za przepis na czarny bez - dżem/powidła czekoladowo sliwkowe juz w słoikach, no po prostu BOSKIE!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tych samych powodów ja tylko witryny podziwiałam ;), cieszę się, że smak Ci przypadł do gustu ;)

      Usuń
  38. mieszkasz w niesamowitym miejscu!klima:)t wyczuwalny w każdym,małym zakamarku.uwielbiam takie sklepy wypełnione bibelotami z duszą;)można się zatracić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mieszkam w niesamowitym, ale nie w tym z tego posta ;)

      Usuń
  39. Uwielbiam oglądać to , co bym sobie być może kupiła, gdyby moja emerytura mi na to zezwoliła:)) Przede wszystkim chyba ten rower:)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  40. O właśnie! Zawsze kiedy jestem w jakimś pięknym mieście za granicą oglądam wystawy i zastanawiam się czego brakuje Polskim sklepom. Chyba po prostu odrobiny wysiłku. Są w Polsce i bardzo ładne małe sklepiki- niewielkim kosztem powstają miejsca z duszą. Trzeba mieć do dekorowania serce i energię. Tego brak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba tak, u nas zaczęło się od kwiaciarni, mam nadzieję, że pójdzie dalej w butiki i inne sklepy :)

      Usuń
  41. 83 komentarze-nigdy tyle nie miałam a tak serio śliczne te sklepy wizualnie-brakuje mi tego klimatu w moim mieście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. połowa komentarzy - moje odpowiedzi, więc tak źle nie jest :), mi też tu tego brakuje, od samego patrzenia człowiekowi poprawia się nastrój ;)

      Usuń
  42. Książki wychodzące na ulicę i kwiaty w ceramicznych donicach - to bardzo lubię. Wspaniały klimat. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Jo twoje nowe zdjęcie jest cudowne!!pięknie wyszłaś,pewnie dlatego że piękna z Ciebie kobieta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iga, dziękuję, ale to wynik mojego złego dnia i założenia, że każda kobieta może wyglądać lepiej, jak się ciut uczesze i pomaluje ;)

      Usuń
    2. Mów co chcesz ja prawie spadam z krzesełka:)

      Usuń
  44. faktycznie, też mam "świra" na punkcie wystaw :)
    zabrałaś mnie na klimatyczną wycieczkę bez grosza w kieszeni. to fenomen :)

    OdpowiedzUsuń
  45. swietne wystawy! troche inwencji tworczej i z bardo prostych przedmiotow mozna zrobic cuda..mnie spodobala sie bardzo rynna, ktora ma bardzo upiekszjacy ja wystroj...juz Ci pisalam, ze bardzo lubie Twoje spojrzenie na otaczajacy Cie swiat..sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zauważyłaś, że nawet między książkami bukieciki kwiatów? Tak jak w domu, kilka kwiatków, bibelotów i jest zupełnie inaczej :), dziękuję :)

      Usuń
  46. Urocze zdjęcia.
    Uwielbiam taki klimat.
    Krzesło z roślinami cudne.

    OdpowiedzUsuń
  47. No proszę, do Gorlitz mam całkiem niedaleko, ale nigdy tam nie zawitałam. Teraz aż się chyba skuszę w któryś weekend. Urocze zdjęcia. Bardzo lubię takie klimaty i spojrzenie na detale. Pozdrawiam ciepło. M. z "Dobrze podróżować".

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetna wycieczka!! Och jak bym się wybrała na takie zakupy, tylko musze dobrego sponsora poszukać!

    OdpowiedzUsuń
  49. Cudownie... nawet zakupy mogą być magiczne w takiej scenerii :)

    OdpowiedzUsuń
  50. UWIELBIAM Goerlitz.
    Kojarzy mi się z pięknymi chwilami, z Tatą, który, jak byłam mała i mieliśmy na to więcej czasu, w wakacje często zabierał mnie tam na wycieczki.
    Do dzisiaj staramy się pojechać do tego przeurokliwego miasteczka chociaż raz w w roku!
    dziękuję za tak klimatycznie-wspomnieniową relację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się staram być częściej, ale różnie to wychodzi ;)

      Usuń
  51. same witryny zachęcaja do zakupów... niesamowity klimat, ależ bym sobie wśród nich pospacerowała, zagladając w takie miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam takie klimaty! Chetnie wybralabym sie na spacer po takiej dzielnicy :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    I milego tygodnia zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  53. bajecznie! kompletnie w mojej tematyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Sklep z pierwszego zdjęcia jest niesamowicie piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Sprawiłaś mi wielką przyjemność. Bardzo lubię małe sklepy, a te ekspozycje niesamowicie zachęcają: Weź mnie! :))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  56. O kurczaki, ale tam pięknie!
    W szczegóności te detale.. Wiesz...
    Te małe-wielkike rzeczy.
    Bardzo lubię takie fotografie, jak ta ostatnio. Też mam takich kilka(dziesiąt);))

    OdpowiedzUsuń
  57. Jo, te wystawy są prześliczne! I te bary dla psów, hih :-) W Dortmundzie tez takie bywały :-)
    Ach. Nie moge się napatrzeć :-)))

    OdpowiedzUsuń
  58. Antykwariaty uwielbiam, szkoda, że u mnie w mieście takich nie ma ...

    OdpowiedzUsuń
  59. Super te witryny, chciałabym tam być, oczywiście z pełnym portfelem :)))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba muszę kiedyś też z pełnym spróbować :)

      Usuń
    2. O tym samym pomyślałam... Takie witryny, takie sklepy, to i taaaaaki portfel by się przydał :)

      Usuń
  60. Piękne te witryny. Faktycznie też bardzo żałuję, że w Polsce takich nie ma, a wszędzie "na Zachodzie" są. Nie wiem dlaczego nie potrafimy urządzać w ten sposób sklepów...
    Ale chociaż pocieszające jest to, że wystarczy pojechać niedaleko i można się zarówno napatrzeć, jak i obkupić :)

    Serdeczne pozdrowienia,
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powoli się to zmienia, myślę że się doczekamy i u nas :)

      Usuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger