Między polem agatów a Miastem Ceramiki.
Zjeżdżając przed Miastem Lwa w bok,
następuje zjazd do innego wymiaru doznań...
Pałac Brunów nas zauroczył: angielskim ogrodem, architekturą, dyskretną, sympatyczną obsługą, jakiej pozazdrościć mógłby nie jeden pięciogwiazdkowy hotel (których trochę widziałam ;) i otwartością.
Nie jest to zamknięta enklawa, gdzie wjazdu broni strażnik, a żeby wejść, należy się wylegitymować.
Tu otwarta na oścież brama zachęca, żeby chociaż zajrzeć jak do Tajemniczego Ogrodu, jeśli nie możemy zatrzymamy się na dłużej.
Tu otwarta na oścież brama zachęca, żeby chociaż zajrzeć jak do Tajemniczego Ogrodu, jeśli nie możemy zatrzymamy się na dłużej.
Ogrodnicy dopieszczają rośliny. Gorące słońce tańczy w kroplach fontanny. Wszechobecna zieleń koi zmysły, a pyszna, mocna, świeżo parzona w zabytkowym ekspresie kawa (w baaardzo atrakcyjnej cenie) stawia na nogi.
W dawnej powozowni trwają przygotowania do wesela, z jakich słynie ten obiekt. SPA usytuowane w pałacowych piwnicach chwilowo pozostaje puste na rzecz leżaków porozstawianych w mniej i bardziej kameralnych miejscach ogrodu. A my dajemy się uwieźć magii miejsca, ciszy, którą tu pomimo niedzielnego popołudnia zastaliśmy i historii, która wychyla się z każdego kamienia.
a kto ma ochotę na więcej wirtualnego spaceru, można zajrzeć bezpośrednio na stronę obiektu.
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
Byłam latem, piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
mnie zostało do odwiedzenia zimą, pozostałe pory roku tam zaliczyłam ;)
UsuńWhat a wonderful place to visit and your photos are fantastic!
OdpowiedzUsuńHappy weekend!
Olympia
This place is really beutiful and it's near my town ;)
UsuńBest regards, Olympia ;)
Piekne i rzeklabym nawet wykwintne miejsce :)
OdpowiedzUsuńtak, ale przede wszystkim ciepłe, takie w którym można poczuć się naprawdę dobrze ;)
UsuńJeszcze jedno miejsce w Polsce , ktorym mozna sie pochwalic...takie nike pretensjonalne i w dobrym stylu. A Twoje dziewczynki rosna...starsza calkiem juz panienka, delikatna i sliczna...
OdpowiedzUsuńna szczęście coraz więcej u nas takich miejsc, a co do dziewczyn, na zdjęciach wychodzą znacznie "dojrzalej" niż na żywo ;)
Usuńuwielbiam takie miejsca, sama miałam przyjęcie ślubne w świeżo (po kilkudziesięciu latach w ruinie) odrestaurowanym pałacu.. nawet nie zdawałam sobie sprawy, że w Polsce jest tyle takich zabytków... Piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńo jest, nie bez powodu Dolny Śląsk to polska Dolina Loary, mamy ich nawet więcej ;)
UsuńCoraz więcej podobnych, zadbanych miejsc w naszym kraju. Fantastycznie je przedstawiłaś i zachęciłaś do odwiedzenia. Biały strój w takim miejscu wydaje się idealny. Bardzo mi się podoba zdjęcie córki na trawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ale jeszcze sporo takich, które czekają na swoją kolej...
UsuńPiękne miejsce, bardzo ładnie utrzymane...no i miło że takie dostępne :-)
OdpowiedzUsuńbardzo miło ;)
UsuńPiękne miejsce równie pięknie uchwycone Twoim okiem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jo:)
Iga, atmosfera jest naprawdę ciepła, subtelna, a kawa pyszna ;)
Usuńależ ładnie, chyba właśnie mi tego było potrzeba przez chwilę tam się znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo ;)
UsuńZielono jeszcze tak bardzo! :) Jesienią musi tam byc równie uroczo!
OdpowiedzUsuńi jest, ostatnie zdjęcie już jesienne ;)
UsuńWspaniałe miejsce chętnie się tam wybiorę. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
myślę, że nie będziesz zawiedziona ;)
UsuńPiekne miejsce i jakie sliczne dziewczynki!
OdpowiedzUsuńi wnętrza też gustowne, z klasą, ale bez przeładowania ;)
Usuńjestem zaskoczona, bo pierwszy raz widzę i "słyszę" a podoba mi się niezmiernie, na czwartym zdjęciu jak angielska posiadłość;) ale w końcu Dolny Śląsk pałacami stoi :D
OdpowiedzUsuńPtacha, budynek tuż przed wjazdem wygląda jak żywcem przeniesiony z Anglii, nie pokazałam go, ale urzekł mnie od pierwszego wejrzenia ;)
UsuńWidziałam ostatnio też na jakimś blogu i byłam, i jestem, pod wrażeniem;
OdpowiedzUsuńa nazwę znam, bo przejeżdżałam gdzieś mimo, kilka razy i zawsze sobie odpuszczałam - błąd!
my też tyle lat przejeżdżaliśmy obok i nie wstąpiliśmy, aż do tego roku ;)
UsuńBrunów to wyjątkowe miejsce. Moja znajoma organizowała tam ślub :) To dopiero była impreza ;)
OdpowiedzUsuńsłynie ze ślubów ;)
Usuń