Po dwóch kameralnych dniach, które lubię najbardziej, w oczekiwaniu na sobotnią Gliniadę, rozpoczął się czas imprez: wystaw, targów, koncertów, wernisaży i wielu innych rozrywek.
W piątek przez miasto przetoczyła się Ceramiczna Parada, a z nią przybyły tłumy...od tej pory miasto tętniło życiem do późnych godzin nocnych lub wczesno - porannych ;).
Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)
pięknie musiał być :)
OdpowiedzUsuńCzyl udało Ci się i to dość szybko :).
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie zążyłam na paradę, bo to, co tutaj prezentujesz zachwyca i wzbudza ten żal.
Jeszcze raz dziękuję za spotkanie i ten śliczny błękitny akcent :)