Jechać samemu czy z dziećmi? Zdecydujcie sami. Ale zabierając pociechy i zwalniając nieco tempo zwiedzania, ani one ani Wy nie będziecie się nudzić. Dziecięcy punkt widzenia zwróci Waszą uwagę na rzeczy, detale, sytuacje, które w biegu od zabytku do zabytku albo w poszukiwaniu piwnych i nie tylko smaków, umknęłyby Waszej uwadze.
W Pradze dzieci do 6 lat mają do większości miejsc bezpłatny wstęp, to samo dotyczy środków komunikacji miejskiej. Dodatkowo są przychylnie widziane i wśród współpasażerów (pisałam już, że ustępowano nam miejsca) i wśród obsługi różnych przybytków (w ten oto sposób bezpłatnie zjechaliśmy windą z wieży Petrin).
W Pradze dzieci do 6 lat mają do większości miejsc bezpłatny wstęp, to samo dotyczy środków komunikacji miejskiej. Dodatkowo są przychylnie widziane i wśród współpasażerów (pisałam już, że ustępowano nam miejsca) i wśród obsługi różnych przybytków (w ten oto sposób bezpłatnie zjechaliśmy windą z wieży Petrin).
Co podobało się najmłodszym? Sala luster, jazda metrem i tramwajami, czyli to, czego w niedużym mieście brak, teatry uliczne, grające kapele, wielkie bańki mydlane i mnóstwo mimów. Nam jako rodzicom spodobały się niezwykle urozmaicone place zabaw z toaletami obok, co u nas jest nadal rzadkością. Urzekły sklepy z multikolorowymi, ale nie tandentymi pamiątkami, w których nie wiadomo, co wybrać, więc można wyjść jedynie ze wspomnieniem ;). A co sobie przywiozły? Najlepsze pamiątki czyli znalezione pod operą okulary i taką intensywną ilość wrażeń, że do tej pory (a Dzień Dziecka, kiedy to miało miejsce, dawno za nami ) nadal opowiadają o wszystkim z wypiekami na twarzy ;).
Jak zwykle wzruszajace zdjecia i takaz Praga...juz zatesknilam, a bylam tam wiele razy...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwierzę, ale co szkodzi kolejny raz ;)?
UsuńPierwszy portret z okularami świetny - mogłabym się w niego wpatrywać długo długo :))) Masz zupełną rację, że zwiedzając z dziećmi widzi się znacznie więcej. Kusisz Pragą coraz bardziej ;)
OdpowiedzUsuńz trzech, które na szybko zrobiłam, tylko ten jest w miarę ostry i też bardzo go lubię :)
UsuńMłodzieńka prezentuje się bosssssko....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA O. cudną sukienkę ma :)
Pozwól, że ja do Pragi pojadę bez dzieci ;)
ALe pojadę:)
mam nadzieję, że Cię również oczaruje ;)
UsuńPraga jest dobra dla kazdego ;-)
OdpowiedzUsuńjasne ;)
Usuńcałkiem możliwe, że u mnie będzie Praga z dziećmi ;)
OdpowiedzUsuńnudzić na pewno się nie będą :D
z Tobą, jakby mogły ;)
UsuńYour photos from Prague are magnificent, I 've never been there although I have travelled all around Europe. Very beautiful city indeed!
OdpowiedzUsuńThank You, I wish you could see Prague for yourself ;)
UsuńGdy jedzie się z dziećmi to nie ma gonitwy, za to świetna zabawa, zwłaszcza jak dzieci lubią wyjazdy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńlubią, bardzo ;)
UsuńPodoba mi się inne, dziecięce, Wasze spojrzenie na miejsce, które się już troszkę zna. Cudne kadry i ten klimat. Dzieci też przecież najpiękniej potrafią się zachwycać i są tak otwarcie szczęśliwe;) Córki cudne!
OdpowiedzUsuńi widzą rzeczy, których my nie zawsze dostrzegamy ;)
UsuńFajnie być dzieckiem :-))) we mnie budzi się dziecko jak szaleję na rowerze w lesie, chyba z dzieciństwa na wsi tak mi to zostało.
OdpowiedzUsuńsielskie, wiejskie wspomnienia, lubię wieś bardzo, może kiedyś się przeniesiemy ;)
UsuńDzieci nie mamy wiec nasz wyjazd do Pragi był trochę szaleńczym pędem:)ale tylko trochę:)Na wzgórze nie wjeżdżaliśmy kolejką przerażeni ilością osób stojąca do kasy.Nie ma chyba osoby która by źle wspominała Pragę..niezwykłe miejsce!
OdpowiedzUsuńmy wybraliśmy poniedziałek, kolejki nie było ;), więc wjechaliśmy, za to na wieżę wdrapaliśmy się sami ;)
UsuńLubie Pragę, piękne miasto z cudowną starówką :)
OdpowiedzUsuństarówka owszem, ale cudowne zakątki w każdej dzielnicy bardziej mnie urzekły ;)
UsuńJak zawsze wspaniałe zdjęcia! Aż miło poczytać o Pradze i Czechach, które kocham wielką miłością:)))Cudowny portret w okularach! I jeszcze jedno, na jednym ze zdjęć dostrzegłam oprawkę do Iphona z wieżą Eiffla-szukam takiej od dawna w Paryżu i nie mogę znaleźć. Mam więc pretekst, żeby wybrać się do Pragi:-))) Ja z dziećmi, zawsze!
OdpowiedzUsuńHolly, etui prędzej kupisz wysyłkowo ;), ale skoro to ma być pretekst do wyjazdu - powinny jeszcze być ;)
UsuńPrzez chwilę autentycznie przeniosłam się znów do Pragi ;) Zapomniałam już jak tam pięknie. Ależ te Twoje dziewczyny rosną! :)
OdpowiedzUsuńrosną, rosną, czas nie stoi w miejscu ;)
UsuńJak widać Praga może zadowolić każdego :-)
OdpowiedzUsuńmyślę ;)
UsuńJestem zwolenniczką zabierania dzieci ze sobą.
OdpowiedzUsuńIch dzieciństwo tak krótko trwa
i pozostaną miłe wspomnienia chociaż :-)
przynajmniej w moich wspomnieniach, z dziecięcych głów część szybko wylatuje, ale na szczęście na zdjęciach co nieco zostaje ;)
UsuńUwielbiam Prage, choc z dziecmi to moze nie koniecznie :)
OdpowiedzUsuńjak się nie ma, to niekoniecznie ;)
UsuńAle masz slodziki sliczne. Praga zawsze z kimkolwiek a nawet samotnie .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jak piszesz ;)
Usuń